Zapowiada się pasjonujące widowisko, bo jeśli Kolejorz chce awansować do półfinału, musi dzisiaj zwyciężyć. Hasło: "Ten mecz musimy wygrać!", idealnie pasuje do sytuacji, w jakiej znalazł się Lech.
To będzie drugie starcie między Kolejorzem a Białą Gwiazdą w ciągu czterech dni. W meczu o ligowe punkty w Krakowie padł remis 0:0, ale to lechici byli bliżej zwycięstwa.
CZYTAJ TEŻ:
LECH POZNAŃ - WISŁA KRAKÓW 0:0
- Uważam, że pewne założenia taktyczne udało się zrealizować. Jednym z nich było zwiększenie liczby zawodników w polu karnym przeciwnika przy dośrodkowaniach. Stwarzaliśmy sytuacje, jak choćby dwie "setki" Mateusza Możdżenia. Szkoda tylko, że ich nie wykorzystaliśmy. Do charakteru pokazanego w Krakowie, musimy jeszcze dołożyć lepszą organizację gry i wynik sportowy - mówi
Mariusz Rumak, trener Lecha, który zadebiutuje przed własną publicznością.
Po raz pierwszy od roku wczoraj przed kasami ustawiły się kolejki kibiców. Fani Lecha po erze Bakero stęsknieni są ofensywnego futbolu, a mecz w Krakowie dał nadzieje, że mogą wrócić czasy, kiedy dzisiejszy jubilat grał z pasją, efektownie i skutecznie.
- W piłce ważna jest równowaga. Nie możemy więc stawiać tylko na ofensywę, bo defensywa też jest istotna. Cieszę się, że są
kolejki po bilety, bo liczymy na wsparcie. Mogę tylko zadeklarować, że bardzo chcemy wygrywać, a nie tylko remisować - podkreśla Rumak.
Czy dziś będzie to łatwiejszy pojedynek niż w piątek w Krakowie? Wisła odsłoniła karty, Lech też już nie jest niewiadomą.
- Spotkają się drużyny o podobnym poziomie, więc o wyniku mogą zdecydować niuanse. Trener Probierz oczywiście może zaskoczyć, ale ma niewielkie pole manewru. Nie mówię, jaki wynik nas zadowoli albo, że musimy zagrać "na zero z tyłu". To jest dwumecz. Liczy się efekt końcowy, czyli awans do półfinału - twierdzi szkoleniowiec Kolejorza.
Wisła ma problemy kadrowe. Do Poznania nie pojechali Maor Melikson, Cwetan Genkow oraz Marko Jovanović. Uraz tego ostatniego sprawił, że Probierz nie ma na dzisiejszy mecz nominalnego prawego obrońcy. Kontuzjowany jest bowiem również Michael Lamey. Wszystko wskazuje zatem na to, że na bok defensywy przesunięty zostanie Kew Jaliens.
- Mamy mieszane nastroje przed tym meczem - mówi Michał Probierz. Wiemy, jak ważne dla nas jest to spotkanie, ale wszystko komplikują nam urazy i choroby. Będzie to dla nas bardzo trudny mecz, ale mam nadzieję, że uda nam się to tak poskładać, żeby było dobrze - powiedział trener Wisły dla klubowego serwisu internetowego . Probierz przyznaje że większą niewiadomą jest dla niego... Wisła: - Lechici wyjdą na boisko zdeterminowani i zrobią wszystko, żeby wygrać. Z jednej strony znamy się i teraz będzie łatwiej, bo wiemy mniej więcej, na kogo będzie stawiał trener Rumak. Myślę, że dużych zmian nie zrobi, bo sytuację też skomplikowały mu urazy. My sami jesteśmy dla siebie zagadką. Nie spodziewaliśmy się, że tak nam się to wszystko skomplikuje. Ale wierzę w tych zawodników, którzy wyjdą i będą walczyć.
W Lechu może zabraknąć Huberta Wołąkiewicza, który ma złamany nos. Dla obrońcy przygotowano specjalną maskę, ale jak zaznaczył Rumak, nie wiadomo czy piłkarz będzie czuł się komfortowo z taką ochroną.
Podejrzewamy jednak, że Wołąkiewicz zrobi wszystko, by wystąpić. Mecz będzie miał kapitalną oprawę, a na dodatek w jubileuszowych meczach Kolejorz nigdy nie zawodził. Na 80-lecie pokonał 3:0 Tłoki Gorzyce, na 85-lecie w takim samym stosunku Koronę Kielce. Jeśli dziś doczekamy się hat-tricka, będzie to wynik marzeń!
Transmisję z tego spotkania przeprowadzi stacja TVN Turbo. Rewanż odbędzie się 20 marca, też o godzinie 18.30 w Krakowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
