Warta Poznań: W sobotę przedostatni sparing

W ekipie z Drogi Dębińskiej trudno mówić o stabilizacji składu, bo praktycznie każdego dnia jest testowany co najmniej jeden zawodnik. - Ruch w interesie jest duży. Telefony rzeczywiście się urywają, choć nasza oferta finansowa nie jest zbyt atrakcyjna. Pewnie jednak część piłkarzy uważa, że Warta Poznań to dobre miejsce do promocji piłkarzy - przyznał kapitan dziesiątej drużyny I ligi, Tomasz Magdziarz.

Warta Poznań: Fei Yu z Chin na treningu. Szykuje się debiut Chińczyka na polskich boiskach

Lista kandydatów nie może jednak być powiększana w nieskończoność, bo już za tydzień inauguracja rozgrywek (9 marca o godz. 15 Warta podejmuje Arkę Gdynia). - Szaleństwo transferowe trzeba będzie zakończyć, tym bardziej, że kadra nie jest z gumy - dodał Magdziarz.

W ostatnich dniach umowy z "Dumą Wildy" podpisali dobrze znany w Poznaniu Marcin Klatt i Wojciech Wilczyński, który ostatnio grał w Sandecji Nowy Sącz, a wcześniej reprezentował w ekstraklasie barwy Arki Gdynia. Pierwszy z nich po kontuzji ma być snajperem nr 1 w zespole zielonych, a drugi ma walczyć o miejsce w formacji obronnej. W tej ostatniej trener nie będzie narzekał na konkurencję, bo przecież bliski przejścia do Warty jest stoper warszawskiej Legii, Cezary Michalak.

Na zasadzie wypożyczenia do poznańskiej drużyny dołączyli natomiast Robert Ziętarski (ostatnio rezerwy Arki Gdynia), Hubert Kotus, Michał Kołodziejski i Przemysław Kanarek. Trzej ostatni gracze to zawodnicy chorzowskiego Ruchu, którzy od dłuższego czasu trenują przy Drodze Dębińskiej.

Lech Poznań wypożycza piłkarzy do Warty Poznań i Jaroty Jarocin

Kanarek ostatnie półrocze spędził w zespole Motoru Lublin. Kotus w minionej rundzie występował w zespole Młodej Ekstraklasy chorzowskiego Ruchu, razem z Kołodziejskim.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]