Mecz z Górnikiem Łęczna, bez wątpienia, ma dla Warty Poznań duży ciężar gatunkowy. "Pusty przebieg" może Zielonym podciąć skrzydła.
- Z punktu psychologicznego, dobrze byłoby go wygrać i wyprzedzić rywali. Jest to mecz taki jak każdy z 15 przed nami, o trzy punkty. I trzeba do niego podchodzić tak jak do każdego, na 100 procentowej koncentracji. Myślę, że podkreślanie dodatkowej wagi tego pojedynku, mogłoby nam nie pomóc, tylko byłoby dodatkowym pompowaniem balonika
- mówi trener Warty Dawid Szulczek.
Czytaj też:
Podstawowe pytanie brzmi czy Zieloni są optymalnie przygotowani do wiosny. Wyniki sparingów nie rzucają na kolana, poznański zespół potrafił pokonać tylko Arkę (1:0), przegrał ze Śląskiem (0:1), ze Slovanem Liberec (2:4) oraz z macedońską Shkendiją 1:3. Na koniec zgrupowania w Turcji zremisował z liderem ukraińskiej I ligi (drugi poziom rozgrywkowy) Metalistem Charków (0:0).
- W momencie, którym graliśmy mocniejszym składem i takim, którym jest bliższy temu, którym zagramy w lidze, to nasza gra, moim zdaniem wyglądała pozytywnie, nawet lepiej niż w końcówce jesieni
- mówi Dawid Szulczek.
- W Turcji, przegrywaliśmy końcówki, w których na boisku była młodzież. Najbliższy tego co chcemy prezentować w lidze, był sparing z Metalistem. Żałujemy, że nie wykorzystaliśmy jednej z kilku dobrych sytuacji, by strzelić gola i wygrać ten sparing. Generalnie jednak obraz zamazują te dwie wysokie porażki. Powtórzę, gdy grali zawodnicy szykowani na ligę, wyglądało to pozytywnie
- dodał szkoleniowiec.
Łukasz Trałka: W czerwcu chcę skończyć karierę, ale moje podejście się nie zmieni
Warta czeka na 2-3 transfery
Drugim czynnikiem, który powoduje, że można się martwić o przyszłość Zielonych jest jakość transferów. Warta sprzedała Czyża i Ławniczaka, a zakontraktowała tylko Fina Niilo Maenpaę, Daniela Szelągowskiego oraz Miłosz Szczepańskiego. Przed meczem dołączył jeszcze 19-letni obrońca Jordan Courtney-Perkins. Czy są to zawodnicy, którzy są w stanie podnieść poziom sportowy drużyny?
- Ze wszystkimi wiążę duże nadzieje. Widzę, że bardzo chcą pomóc drużynie, ale też mają swoje indywidualne cele. Będą na pewno mogli pokazać się z dobrej strony w ekstraklasie. Szelągowski i Szczepański to zawodnicy ze sporą jakością. Jeśli chodzi o Niilo pewnie ten czas aklimatyzacji potrwa dużej, bo to zawodnik zagraniczny, który jeszcze nie zna ekstraklasy. W sparingach pokazał wiele dobrych zagrań i myślę, że w tej rundzie jego rola w drużynie będzie wzrastała
- twierdzi Szulczek.
Czytaj też: Warta Poznań wypożyczyła obrońcę Rakowa Częstochowa. Zieloni zapowiadają kolejne transfery
Czytaj też:
Trener Zielonych podkreślił jednak, że to nie koniec wzmocnień.
- Planujemy jeszcze transfery 2-3 transfery, które mamy nadzieję sfinalizować w najbliższych dwóch tygodniach. Chciałbym jeszcze wzmocnić środek pole i mieć większą głębię składu na środku obrony. Nie wiadomo ile czasu będzie potrzeba Kielibie i Pleśnierowiczowi, by dojść do pełnej formy. Chciałbym grać trójką stoperów, a więc być może skorzystam na tej pozycji z Kupczaka. Na ten moment na pewno wzmocniliśmy rywalizacje i widać to w treningach. Chcę jeszcze zawodnika ofensywnego, który da nam liczby i jakość tak, jak rok temu Makana Baku. Dla mnie najważniejsze jest to, by kluczowi zawodnicy byli zdrowi
- stwierdził szkoleniowiec.
Dawid Szulczyk podkreślił, że jego zespół jest gotowy na trudną walkę o utrzymanie się w ekstraklasie.
- W porównaniu do tego co było w końcówce rundy jesiennej, sytuacja kadrowa jest teraz bardzo dobra. Mamy zdecydowanie szerszą możliwość wyboru i więcej jakościowych zawodników na ławce. Jesteśmy gotowi, ale chcemy dodać jakości, by móc walczyć też z tymi teoretycznie silniejszymi zespołami
- powiedział Szulczek.
Zobacz też:
Rewanż za 4:0
Warcie w niedzielę przyjdzie zmierzyć się z zespołem, z którym w Łęcznej wygrała aż 4:0, odnosząc najwyższe zwycięstwo od powrotu w 2020 roku do ekstraklasy. Przed przerwą zimową Górnik wygrał trzy mecze z rzędu i opuścił strefę spadkową. Wyniki drużyny z Łęcznej w dużej mierze zależą od Bartosza Śpiączki. Najlepszy strzelec Górnika jesienią zdobył dziewięć goli. W trakcie ligowej przerwy w kadrze Górnika nie doszło do wielu zmian. Z drużyną pożegnali się Paweł Wojciechowski, Tomasz Tymosiak oraz Maciej Orłowski. Doszedł Ruben Lobato, który ma być, jak to się ładnie u nas określa "uniwersalnym piłkarzem".
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?