Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wakacje to czas wolny od szkoły, ale nie od problemów dzieci

Weronika Błaszczyk
Weronika Błaszczyk
Ważne jest, aby czas wakacyjny rodzice poświęcili na kontakt z dzieckiem. Kontakt autentyczny, w którym rodzice poznają dziecko, a dziecko poznaje rodziców.
Ważne jest, aby czas wakacyjny rodzice poświęcili na kontakt z dzieckiem. Kontakt autentyczny, w którym rodzice poznają dziecko, a dziecko poznaje rodziców. Pixabay/Zdjęcie ilustracyjne
Choć lato kojarzy się przede wszystkim z odpoczynkiem i beztroską, to dla wielu osób wcale takie nie jest. Kłopoty i trudności nie znikają za sprawą ładnej pogody. O tym, jak dobrze wykorzystać wolne od szkoły, by wzmocnić więzi z dzieckiem i na co zwracać uwagę u najmłodszych opowiada Magdalena Sękowska, psycholożka, psychoterapeutka i dyrektorka Kliniki Rodzina-Para-Jednostka Uniwersytetu SWPS w Poznaniu.

Dziecko ma problemy w roku szkolnym. Nadchodzą wakacje i co dzieje się wtedy? Czy ładna pogoda i wolne od nauki mogą „uzdrowić”?
- Problemy nie znikają z życia rodzin tylko dlatego, że nastają wakacje. Dla nich nie ma wakacji, „żywią się” one nierozwiązaniami. Warto wiedzieć więc, że to, co ujawnia się w roku szkolnym, może jedynie się wyciszyć, być mniej widoczne w czasie trochę wolniejszym od presji otoczenia, od wielości działających bodźców i stawianych wyzwań.

Co mogą w takiej sytuacji zrobić rodzice?
- Ważne jest, aby czas wakacyjny rodzice poświęcili na kontakt z dzieckiem. Kontakt autentyczny, w którym rodzice poznają dziecko, a dziecko poznaje rodziców. W tym wzajemnym poznawaniu się nigdy nie ma końca i pułapką jest myślenie typu „dobrze znam swoją córkę/swojego syna”. Co więcej, to odpowiedni czas na poznanie jego myślenia – „jak o tym myślisz, co myślisz, co byś powiedział w takiej sytuacji”. To doskonały moment na pytanie, przyglądanie się, zaciekawianie się – nie po to, by kontrolować, ale po to, by poznawać i rozumieć. To też dobry czas, aby razem z dzieckiem „poćwiczyć” regulację emocji – poobserwować, jak radzi sobie ze złością, czy ujawnia smutek i radość, co robi ze strachem. Podstawą dla regulacji emocjonalnej dzieci są wzorce regulacji emocji ich rodziców. To oznacza, że w wakacje mogą one podpatrywać dorosłych – ich sposobów radzenia sobie, wyrażania emocji. Jak poświęcimy na to trochę czasu, to możemy dać im podbudowę do akceptacji różnych uczuć. Jak dziecko widzi smutnego rodzica, który mówi o swoim smutku, ale nie unika go, to będzie mieć w życiu dorosłym większe przyzwolenie na akceptację tych emocji.

A jak wesprzeć dziecko, by od nowego roku szkolnego było mu łatwiej?
- W wakacje warto wspomóc najmłodszych w ich kompetencjach społecznych – wychodzenie do ludzi, do nowych miejsc, na nieznane dotąd wydarzenia, zachęcać do nawiązywania kontaktów poprzez swój przykład. W towarzystwie bezpiecznego dorosłego dziecko czuje się pewniej i może podejmować próby takich zachowań, których by się nie podjęło, będąc zupełnie samemu. Jeśli dzieci mają jakieś problemy w szkole wynikające z koncentracji uwagi, z braku słownictwa czy wiedzy – to wakacje są dobrą okazją na wędrówki, poznawanie miejsc i historii, ale w inny, niż szkolny, sposób. Gdy ma kłopot z tabliczką mnożenia czy z czymś innym, to rodzic może wspomóc poprzez zabawę, bez zaznaczania, że uczą się danej rzeczy. To kwestia pomysłu. Nie trzeba wyjeżdżać w egzotyczne miejsca, by dać mu odprężenie i czas na budowanie swojego ja. Do tego jest najpierw potrzebny bezpieczny sam ze sobą rodzic.

O tym, jak dobrze wykorzystać wolne od szkoły, by wzmocnić więzi z dzieckiem i na co zwracać uwagę u najmłodszych opowiada Magdalena Sękowska, psycholożka,
O tym, jak dobrze wykorzystać wolne od szkoły, by wzmocnić więzi z dzieckiem i na co zwracać uwagę u najmłodszych opowiada Magdalena Sękowska, psycholożka, psychoterapeutka i dyrektorka Kliniki Rodzina-Para-Jednostka Uniwersytetu SWPS w Poznaniu.
archiwum prywatne

Jakie efekty przyniosą takie działania?
- Dziecko wzmocnione w swoim poczuciu własnej wartości wróci do szkoły pewniejsze, może też z nowymi strategiami radzenia sobie, z nowymi doświadczeniami i nowym odbiorem przez ludzi poznanych latem. A to już jest dużo, by móc zapewnić siebie: „czasami nie rozumiem matematyki, ale mój kolega z wakacji Wojtek powiedział mi, że jeszcze nigdy nie miał tak fajnego kolegi”. W naszym życiu wzmacniają nas wszystkie znaki rozpoznania, że jesteśmy dla kogoś ważni. Wystarczy dać dzieciom to poczuć. I nie przypominać, że za chwilę trzeba będzie pójść do szkoły…bo brzmi to dość złowieszczo.

Czy często rodzice wykorzystują przerwę od szkoły na wsparcie córki lub syna?
- Latem faktycznie jest część rodziców, którzy wykorzystują ten czas na zrobienie badań, obserwację, czy też na przyjście na konsultację. Po pandemii wzrosła liczba dzieci z problemami lękowymi, z kłopotami w kontaktach społecznych, z depresją. Mam poczucie, że wakacje nie są czasem ani zbytniego natężenia szukania tego rodzaju pomocy, ani kompletnego jej spadku. Liczba konsultacji dla dzieci czy młodzieży co roku wzrasta w okresie po rozpoczęciu roku szkolnego i się utrzymuje do połowy grudnia.

A co wtedy, gdy rodzice nie chcą przyjąć do wiadomości, że coś może być nie tak?
- Pójście do szkoły to bardzo ważny moment. Wymogi szkolne szybko weryfikują kompetencje dziecka i czasami rodzic, nawet gdyby sam o tym nie myślał, jest motywowany przez przedszkole czy szkołę do odbycia konsultacji psychologicznej, psychiatrycznej. To trudne sytuacje dla każdego rodzica – to, co inni mówią na temat naszych dzieci, często odbieramy tak, jakby ktoś mówi o nas jako o dobrym lub złym rodzicu. Zdarza się, że dorośli „nie widzą” problemu, nie rozpoznają jego znaczenia albo boją się, że pokaże coś złego o ich sposobie wychowywania. Stąd mogą nieświadomie wypierać potrzebę korzystania z pomocy psychologicznej czy psychiatrycznej. Gdy jednak pojawia się kłopot w szkolnym funkcjonowaniu, często szukają pomocy zasugerowanej przez placówkę edukacyjną. To bardzo trudna sytuacja dla rodzica, wtedy właściwie najpierw należy zająć się nim – jego stanem emocjonalnym, tym, jak przeżywa tę sytuację, jak widzi córkę lub syna, czy dostrzegał wcześniej jakieś symptomy problemu, jak siebie widzi jako rodzica. Jego nastawienie to ponad 80 procent sukcesu w terapii czy pracy psychologicznej z dzieckiem. Dom potencjalnie jest najlepszą poradnią zdrowia psychicznego. Niestety, czasami tylko potencjalnie…

Jak więc poznać, że już czas na szukanie pomocy?
- Bardzo często wydaje się nam, że są jakieś konkretne zachowania, które wskazują na dany problem. Nasza psychika jest jednak bardziej skomplikowana, nierzadko nielogiczna i nie da się stworzyć inwentarza zachowań. Oprócz zachowań zawsze coś myślimy, coś czujemy. Samo zachowanie jest zaś jedynie zewnętrzną reprezentacją tych wszystkich aspektów. Mogę jedynie powiedzieć: przyglądajmy się dziecku. Zauważajmy jakieś nietypowe dla niego zachowania, zauważajmy zmianę – w nastroju, w sposobie przebywania z rówieśnikami, w sposobie mówienia o sobie czy o innych. Bądźmy i obserwujmy. Wyodrębniajmy to, co zaczyna stanowić jakiś rytuał albo wzorzec, np. zawsze przed wyjściem na zewnątrz musi pójść do toalety, nie odezwie się do nikogo, chociaż w domu rozmawia swobodnie z każdym. To bardzo ważne, przede wszystkim przyglądajmy się emocjom, jakie dominują, czy są adekwatne do zdarzenia, czy są jakieś, które się utrzymują pomimo zmieniających się sytuacji.

A co potem?
- Gdy coś nas zaniepokoi albo wzbudzi nasze pytania, można z tym przyjść do specjalisty. Nie zawsze przecież w sprawie dzieci trzeba iść z nimi. Wielu rodziców szuka podpowiedzi: nie dlatego, że dzieje się z dzieckiem coś złego, ale dlatego, że chcą być bardziej świadomi procesów rozwojowych, chcą podpowiedzi, konfrontacji swoich dotychczasowych sposobów radzenia sobie. Żeby skorzystać z pomocy specjalisty, nie jest potrzebny problem. Wystarczy ciekawość, jaką rodzic ma wobec siebie i swojego dziecka.

Nie wszyscy mają jednak szczęście do takich rodziców. Wiele dzieci zmaga się z kłopotami w domu, przemocą ze strony dorosłych. Czy są jakieś możliwości pomocy, po które mogą same sięgnąć?
- To bardzo ważny problem – najmłodsi, którzy są samotni mimo obecności rodzica czy rodziców. Samotni w cierpieniu i w zmaganiu się z nim. Oczywiście istnieją telefony zaufania, specjalne linie z pomocą, ale ciągle jest tego za mało w Polsce. Smutne jest jednak to, że muszą oni sami szukać pomocy. Pierwszą sprawą jest budowanie świadomości, że bezpieczny świat dla dziecka budujemy my wszyscy – dorośli. Ważne jest też, by reagować – zapytać sąsiadkę, czy wszystko dobrze, czy może chciałaby porozmawiać, reagować na krzyki, płacz, powtarzające się awantury. Wiele niedobrych sytuacji dzieje się w rodzinach, w których oprócz matki i ojca są jeszcze inni dorośli. Jeśli oni milczą, to tak, jakby dawali nieme przyzwolenie na przemoc czy przekroczenia. To ważne, by mieć odwagę stanąć w obronie dzieci, które są w naszych rodzinach. Bez oskarżeń i linczów, bo każdy człowiek ma swoją historię i to ona wraz z doświadczeniami, zaprowadziły go do tego miejsca, w którym jest teraz. Jego historię budowali zaś inni dorośli, którzy tez mieli swoje historie… Jedni dochodzą do miłości, życia spełnionego, problemów, które da się rozwiązać, a inni pozostają w powtarzalnych kręgach krzywdy, winy, żalu, lęku i agresji. Nikt nie wie, czy ten, kto bije, w swojej młodości nie doświadczył jakiejś przemocy. Oczywiście to niczego nie usprawiedliwia, ale chcę tym samym powiedzieć – im bardziej będziemy nastawieni na rozumienie innym, tym łatwiej im będzie sięgać po pomoc, bo nie będą czuć się od razu oskarżeni.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Mieszkasz w Poznaniu i szukasz dobrego psychoterapeuty? Jeśli nie masz nikogo, kto mógłby Ci doradzić, zaufaj innym pacjentom. Zobacz ranking 20 terapeutów, których poleca największa liczba użytkowników serwisu ZnanyLekarz.pl. Prezentujemy nie tylko nazwiska psychoterapeutów, ale też adresy ich gabinetów oraz ceny wybranych usług.Zobacz, kogo najczęściej polecają pacjenci ---->

Najlepszy psychoterapeuta w Poznaniu: Sprawdź ranking 20 ter...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski