W Poznaniu powstanie ulica Lecha Kaczyńskiego? W piątek złożono pismo w urzędzie miasta

"Szanowny Panie Prezydencie, wiele mówi się o tym, że demokracja to rządy większości z poszanowaniem praw mniejszości. Dziś Panie Prezydencie, konserwatyści stanowią w Radzie Miasta Poznania mniejszość. Poznaniacy w demokratycznych wyborach w 2018 roku zdecydowali się powierzyć władzę Panu i Pańskiemu środowisku politycznemu i ten werdykt szanujemy. Chcielibyśmy jednak, korzystając z naszego prawa mniejszości, zaapelować do Pana Prezydenta o nadanie jednej z ulic w Poznaniu jako patrona prezydenta Lecha Kaczyńskiego" - tak rozpoczyna się pismo złożone w poznańskim magistracie związane z upamiętnieniem prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Poznaniu.

Według jednego z trzech inicjatorów akcji działacza Porozumienia Norberta Nowickiego wniosek skierowany do Jacka Jaśkowiaka ma być przede wszystkim zaproszeniem do dyskusji.

- Nie chcemy jednak ingerować w nazwy ulic, które już istnieją w tkance miejskiej, dlatego na ten moment proponujemy by była to ulica zwana Nową Naramowicką

– tłumaczy. Zaraz jednak dodaje: Nie przywiązujemy się jednak, by była to ta konkretna ulica.

Czytaj też: Czy w Poznaniu powstanie ulica Lecha Kaczyńskiego? Poznańscy konserwatyści złożą taki projekt

Konserwatywni działacze tłumaczą, że zdają sobie sprawę z tego, że wielu mieszkańców stolicy Wielkopolski może sprzeciwiać się upamiętnianiu Lecha Kaczyńskiego. – Rafał Trzaskowski podczas swojego przemówienia na placu Wolności mówił, że jest bardzo dumny z prezydenta Kaczyńskiego. Myślę, że słowa te powinny zostać zapamiętane przez osoby sprzeciwiające się nadaniu jego imienia jednej z ulic w mieście – stwierdza Nowicki. Polityk Porozumienia uważa, że w urzędzie miasta powinna się odbyć na ten temat dyskusja, w której wezmą udział zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy inicjatywy. – Nasze środowisko jest na to gotowe, nie chcemy awantury – podkreśla.

Do tych zapowiedzi z umiarkowanym dystansem podchodzi przewodniczący rady miasta Grzegorz Ganowicz z Platformy Obywatelskiej. Jego zdaniem rozmowa u upamiętnieniu Lecha Kaczyńskiego jest możliwa, ale...

– Nie jestem jednak przekonany co do lokalizacji ulicy. Podnoszą się także głosy, że w Poznaniu powinno się honorować osoby związane z miastem, a prezydent Kaczyński tych związków z Poznaniem nie miał zbyt wielu

– komentuje.

G. Ganowicz zaznacza też, że warto byłoby rozszerzyć pomysł prawicy o małżonkę prezydenta. – Być może lepsze byłoby upamiętnienie Lecha i Marii Kaczyńskich – zastanawia się. I dodaje: Dyskusja na ten temat nie będzie łatwa, ponieważ wiele osób patrzy na Lecha Kaczyńskiego przez pryzmat jego brata.