To tutaj znajduje się jedna z większych w Polsce Pracowni Zaburzeń Oddychania w Czasie Snu, tzw. Laboratorium snu.
U pana Jacka zdiagnozowano obturacyjny bezdech senny (OBS). - To zaburzenie snu, które może spowodować poważne konsekwencje - mówi Szczepan Cofta, pulmonolog i naczelny lekarz Szpitala Przemienienia Pańskiego w Poznaniu. - Szacuje się, że w Polsce cierpi na bezdech senny około 1,5 miliona ludzi. Dla samych chorych niebezpieczne jest niedotlenienie, do którego dochodzi podczas snu. Niektórzy nie oddychają 45 sekund w czasie jednej minuty, mając w tym czasie kilka przerw.
O tym, jak niebezpieczna jest to choroba w aspekcie społecznym przekonują codzienne doniesienia o wypadkach spowodowanych przez zasypiających kierowców.
- Zgodnie z dyrektywą unijną, Polska wprowadziła przepisy, które nakazują badania zawodowych kierowców pod kątem bezdechu sennego - tłumaczy Szczepan Cofta. - W Europie takie przepisy obowiązują od wielu lat.
Nie wiadomo jeszcze, jakie badanie miałoby obowiązywać kierowców. W laboratorium snu pacjenci poddawani są polisomnografii i somnografii.
- Określamy rodzaj zaburzenia i jego nasilenie - tłumaczy Tomasz Trefas, koordynator pracowni. - W lżejszych przypadkach wystarczy redukcja masy ciała, odpowiednia pozycja i higiena snu, czasami pacjent wymaga zabiegu laryngologicznego. Cięższe postacie OBS wymagają stosowania maski nosowej tzw. CPAP, która dba o dostarczanie powietrza pod stałym ciśnieniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?