Czytaj o zamieszaniu z receptami: Apteki: Zamieszanie z receptami
Lekarze czują się niewinni, aptekarze skołowani (lub odwrotnie). Wszystkiemu ma być winien NFZ.
Sprawa postawiona na przysłowiowej głowie! Co pacjenta interesują kwestie organizacyjne oraz obowiązujące procedury? Z pewnością upraszczam, ale czynię to celowo. To z pieniędzy pacjenta NFZ zawiera kontrakty z lekarzami i aptekarzami. Dlaczego to on ma ponosić konsekwencje zamieszania?
Lekarze nie chcą czegoś wypisywać, bo oni "chcą leczyć", a nie bawić się w urzędników. Nie mają też czasu na sprawdzanie czegoś w komputerze. Jakoś im nie współczuję. Gdy pacjent trafia do przychodni, to musi się legitymować dokumentem ważnego ubezpieczenia lub prosić, by mu kwit przesłano faksem do poradni. Wtedy jest czas na biurokrację? Jest, bo wtedy chodzi o pieniądze lekarza. A pacjent? A niech sobie zapłaci drożej.
Chcesz skontaktować się z autorem komentarza? [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?