- Stadion cały czas "pracuje". Dopiero po pięciu latach będzie można powiedzieć, że jest statyczny - dodaje. - Błędem jest myślenie o stadionie jako prostej budowli z betonu. To obiekt w tak dużym stopniu nafaszerowany techniką, że trudno znaleźć podobny do niego.
Niedługo ma zacząć się "leczenie". Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego, który doliczył się na stadionie 128 usterek, dał POSiR-owi czas na ich usunięcie do końca sierpnia 2015 roku. Ale POSiR zamierza uporać się szybciej.
- Chcemy skończyć w tym roku - mówi Maciej Mielęcki.
Kuracja nie będzie tania - ma kosztować około 2 mln złotych Jest szansa na to, że część pieniędzy wróci do miasta. Spółka Euro Poznań 2012, która prowadziła budowę stadionu, była ubezpieczona od jakości wykonanych prac. Teraz upomniała się o odszkodowanie.
- Jesteśmy w trakcie negocjacji z ubezpieczycielem - zdradza Tadeusz Makowski, prezes Euro Poznań 2012.
Jak duże odszkodowanie wchodzi w grę, prezes nie chce zdradzić. Nie przed końcem negocjacji. Kiedy raport PINB ujrzał światło dzienne, nie brakowało sygnałów, że stadion przestał być bezpieczny.
- Gdyby istniało realne zagrożenie, to inspektor nadzoru pierwszy wydałby decyzję o zamknięciu obiektu - mówi Maciej Mielęcki. - To, że dał nam czas do końca sierpnia przyszłego roku również o czymś świadczy.
WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?