Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uniwersytet Przyrodniczy zbuduje klinikę weterynaryjną

Agnieszka Świderska
W Klinice Małych i Dużych Zwierząt Uniwersytetu Przyrodniczego przyszli weterynarze będą szkolić się w fachu
W Klinice Małych i Dużych Zwierząt Uniwersytetu Przyrodniczego przyszli weterynarze będą szkolić się w fachu archiwum
Koń w sali wykładowej? Jeżeli Uniwersytet Przyrodniczy wybuduje Klinikę Małych i Dużych Zwierząt, dokładnie taką, jaka istnieje już na papierze, to koń w sali wykładowej nikogo tam nie zdziwi.

Procedury związane z przygotowaniem administracyjnego gruntu pod inwestycję już ruszyły. Pozostaje jeszcze kwestia zdobycia na to pieniędzy. Pełnomocnik rektora ds. rozwoju wydziału weterynarii, prof. Krzysztof W. Nowak z Katedry Fizjologii i Biochemii Zwierząt, jest jednak dobrej myśli.

CZYTAJ TEŻ:
Poznań zmienia się w miasteczko akademickie
Wakacje to najgorszy czas dla zwierząt
36,5 tys. kejtrów ma czipy

- Jeszcze w tym roku akademickim chcemy wbić łopatę - mówi prof. Krzysztof W. Nowak.
Nie byłoby potrzeby budowania kliniki, gdyby nie wspomniany wydział weterynarii, który w przyszły poniedziałek zadebiutuje w murach uniwersytetu. Studentów pierwszego, historycznego rocznika, czekają na razie podstawowe przedmioty. Na trzecim roku rozpoczną się przedmioty kliniczne, a do tego, jak sama nazwa wskazuje, niezbędna jest klinika z prawdziwego zdarzenia.

- Akademicka klinika, którą teraz mamy do dyspozycji, to klinika małych zwierząt - mówi prof. Krzysztof W. Nowak. - Nie nadaje się do leczenia zwierząt gospodarskich, z którymi nasi studenci będą mieli często do czynienia. Poza tym student tak praktycznego kierunku, jak weterynaria, musi mieć kontakt ze zwierzęciem - i tym dużym, i tym małym.

Jak będzie wyglądała nowa klinika? Na 1600 metrach kwadratowych mają się zmieścić dwa bloki operacyjne - osobny dla małych i osobny dla dużych zwierząt, osobne sale intensywnej terapii oraz rehabilitacyjne, a także sala sekcyjna.

Częścią kliniki będzie również sala wykładowa. Marzeniem profesorów jest to, by to, co będzie się działo na sali operacyjnej, która z oczywistych względów nie pomieści wszystkich studentów, pozostali mogli śledzić na ekranie w sali wykładowej. Częścią wyposażenia kliniki ma być również ambulans weterynaryjny, który ma jeździć głównie w terenie.

- To nasze pogotowie weterynaryjne ma być żywą wizytówką wydziału - mówi prof. Nowak.
Nową kliniką władze uczelni zrobią prezent Wydziałowi Hodowli i Biologii Zwierząt UP, który właśnie świętuje 60-lecie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski