Ulica św. Wawrzyńca w Poznaniu dostanie jezdnię i oświetlenie, ale straci wszystkie miejsca parkingowe

- To jest absurd – opowiada Arkadiusz Pieprzycki, mieszkaniec ulicy św. Wawrzyńca. - Ilekroć widzę tu pracowników przygotowujących budowę, w kaskach i z papierami w ręku, podchodzę i pytam: panowie, czy macie w planach miejsca parkingowe? Odpowiadają, że zapewne tak, bo jak jest ulica, są domy wzdłuż niej, będzie chodnik i droga rowerowa, to muszą być i miejsca dla parkujących samochodów. Zaglądamy do planów… i zdziwienie: projekt tego nie przewiduje. Zresztą byłem w urzędzie miasta, prosiłem o wgląd do projektu, pokazano mi go i stąd wiem, że nie uwzględniono tu możliwości parkowania…

Ulica w obecnej postaci jest dość wąska, między nasypem kolejowym, a linią budynków. Po obu jej stronach parkują samochody, a w trawie stoi automat strefy płatnego parkowania. W budynkach mają siedziby firmy, a część mieszkań jest wynajmowana – np. w budynku 33, połowa z dziesięciu mieszkań jest przeznaczona na wynajem. By tu dotrzeć od strony ul. Dąbrowskiego, trzeba pokonać dość długie ulice poprzeczne, np. Janickiego – mieszkańcy zatem powszechnie posługują się samochodami.

Zobacz tez: "Bezprawny zakaz". Prawniczka radzi, aby nie przyjmować mandatów za złamanie godziny policyjnej w sylwestra

Ulica św. Wawrzyńca zyska jezdnię, oświetlenie i kanalizację

- Ulica św. Wawrzyńca na odcinku od skrzyżowania z ul. Niestachowską i Żeromskiego do skrzyżowania z ul. Kościelną została zaprojektowana jako jednojezdniowa droga, na której kierowcy będą mieli do dyspozycji po jednym pasie ruchu w każdym kierunku – informuje inwestor, Poznańskie Inwestycje Miejskie.

- Zostanie wybudowana wzdłuż nasypu kolejowego. Po jej południowej stronie powstanie chodnik dla pieszych oraz droga rowerowa, zaplanowano także przystanki autobusowe. W rejonie inwestycji, współfinansowanej przez właścicieli terenów przylegających do przyszłej drogi, powstanie kanalizacja deszczowa, a kolektor i kanały ogólnospławne będą przebudowane.

Na całej długości ulicy pojawi się też oświetlenie uliczne, rozbudowane będą skrzyżowania, powstaną przystanki autobusowe i zjazdy do posesji.

Projekt nie uwzględnia miejsc parkingowych

- W zaprojektowanym pasie drogowym ul. św. Wawrzyńca brakuje miejsca na lokalizację miejsc parkingowych – przyznaje PIM. - W ramach inwestycji powstaną zjazdy do posesji znajdujących się w sąsiedztwie drogi. Istniejące już zjazdy będą przebudowane i dostosowane do nowego układu komunikacyjnego. Krawędzie zjazdów wykonane zostaną z obniżonych krawężników.

Zobacz też: Pancerny zabytek z bitwy na Łuku Kurskim jest już w Poznaniu. Panzer III wygląda jak nowy

- Tu ruch na pewno nie będzie na tyle szybki, by nie móc zjechać do posesji bez ryzyka blokowania jezdni, tym bardziej, skrzyżowanie będzie podniesione – opowiada Arkadiusz Pieprzycki. - Skoro będą zjazdy, to przecież można było zaprojektować miejsca postojowe. Ale zamiast nich będziemy mieli pas zieleni oddzielający chodnik od jezdni. Mieszkam w domu z 1933 roku, gdzie nie wybudowano podziemnej hali garażowej, co da więc zjazd kierowcom z dziesięciu mieszkań? Będziemy losować, kto będzie mógł podjechać? Mamy ogródki przed domami i zielony wał nasypu, potrzebujemy mieć gdzie zaparkować przed domem, a nie dodatkowego trawnika.

Mieszkańcy ul. św. Wawrzyńca chcą parkingu zamiast trawnika

Miasto zamierza przesadzić około 90 metrów kwadratowych krzewów rosnących do tej pory w rejonie ul. św. Wawrzyńca, za to wzdłuż budowanej drogi oraz w rejonie jeziora Rusałka zasadzonych zostanie 300 drzew rodzimych gatunków i 540 metrów kwadratowych krzewów.

- Cieszymy się, że ulica poprawi warunki poruszania się po Jeżycach, ale póki jeszcze nie wbito łopat na budowie, sugerujemy modyfikację projektu – proszą mieszkańcy. - Można chociażby położyć ażurowe płyty w których wysiana byłaby trawa, a na nich parkowałyby samochody. Nawet jak stracimy miejsca parkingowe w przepisowej odległości od skrzyżowań, to i tak nie będzie to samo, jak utrata miejsc na całej ulicy…