UEFA ociąga się z decyzją ws. piłkarza Lecha Poznań. Salamon: "Kolejny tydzień samotnych treningów za mną"

Siedem miesięcy - tyle bowiem czekamy na wyjaśnienia ws. Bartosza Salamona. Obrońca Kolejorza w marcu został przyłapany przez kontrolę antydopingową UEFA po wygranym 3:0 ze szwedzkim Djurgarden w Lidze Konferencji Europy. Badanie wykazały obecność w jego organizmie diuretyk - chlortalidon - który miał oczyścić niepożądane substancje w jego ciele. Pierwotnie zawodnik otrzymał zezwolenie na grę, jednak na kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem ćwierćfinałowego spotkania z Fiorentiną UEFA zawiesiła zawodnika. Oznacza to, że od 13 kwietnia nie widzieliśmy 32-latka ani na boisku w oficjalnym meczu, ani także na treningu z drużyną.

Polecane: Ciąg dalszy afery alkoholowej. Zawodnicy kadry U17 wracali do Polski bez opieki. "Nie miał w co się przebrać i wracał w kąpielówkach"

18 października piłkarz udał się na składanie wyjaśnień do szwajcarskiego Nyonu, by tam wytłumaczyć się przed panelem dyscyplinarnym UEFA. Wiele wskazywało na to, że w najbliższych tygodniach poznamy jego przyszłość. Od tego momentu minęło ponad 30 dni, a Europejski Związek Piłkarska cały czas milczy w tej sprawie.

Ta sytuacja męczy nie tylko kibiców, ale w szczególności samego zawodnika. Na jego profilach społecznościowych można zauważyć, że często relacjonuje to, co u niego się dzieje. Salamon jest cały czas w gotowości do powrotu na boisko. Ostatnio trenował na obiektach na poznańskim Golęcinie. W poniedziałek natomiast (20 października) wrzucił na swoim instastories relację, w której pokazał, jak trenuje we włoskim Cagliari.

W sobotę Salamon opublikował post na portalu X, w którym podzielił się z kibicami swoimi odczuciami.

- Kolejny tydzień samotnych treningów za mną. Nie wiem kiedy będę mógł wrócić do gry, ale wiem, że będę gotowy. Dyscyplina i ambitne cele pomagają mi utrzymać motywacje

- czytamy na profilu Bartosza Salamona.

Powrót Salamona do kadry Kolejorza byłby bardzo pożądany. Lechici nie do końca mogą liczyć na Filipa Dagerstala, który w tym sezonie bardzo często łapie kontuzje. Co jakiś czas z powodu częstych infekcji wypada Antonio Milić, który nie jest w wybitnej formie. Zdrowy cały czas pozostaje Miha Blazić, jednak to za mało, aby Kolejorz mógł być spokojny, jeśli chodzi o tę formację.

32-latek przybył do Lecha Poznań w styczniu 2021 roku. Do tej pory w barwach Niebiesko-Białych rozegrał 54 mecze, strzelając 4 gole i notując jedną asystę, a w 2022 roku sięgnął po tytuł mistrza Polski. Jego kontrakt z klubem z Bułgarskiej wygasa 30 czerwca 2024 roku. Salamonowi grozi zawieszenie nawet do czterech lat.