Stosowanie feminatywów, tj. żeńskich nazw zawodów, funkcji i tytułów od lat budzi emocje i dzieli nie tylko środowiska polityczne, dziennikarzy, ale także językoznawcą. Feminatywy bowiem od lat są przedmiotem naukowej dyskusji.
W zależności od kontekstu historycznego i kulturowego ich użycie jest mniej lub bardziej powszechne i różnie postrzegane. Jednocześnie rośnie udział kobiet w sferze publicznej i zawodowej, co dla bardzo wielu rodzi potrzebę nowego nazywania funkcji i zawodów. Słowa "profesorka", "doktorka" czy "naukowczyni" budzą nadal często wiele emocji, gdyż „naruszają” nawyki językowe kształtowane przez ostatnie kilkadziesiąt lat.
Sprawdź też:
Czy dziś powinniśmy stosować feminatywy? Czy używanie feminatywów bądź ich pomijanie to problem tylko językowy, czy też światopoglądowy? 22 listopada, w Auli im. prof. Gerarda Labudy w Collegium Historicum UAM na Morasku, odbędzie się konferencja poświęcona temu zagadnieniu: „Uczona, badaczka, naukowczyni – feminatywy w dyskursie akademickim”. Start o godz. 9.
Organizatorzy zamierzają skonfrontować różne perspektywy badawcze i wypracować spójne rozwiązania.
Podczas konferencji rozstrzygnięty zostanie konkurs na projekt z zakresu grafiki użytkowej popularyzujący ideę języka równościowego ze względu na płeć.
Zobacz też:
Sprawdź też:
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?