Uczniowska skarbonka z dostępem przez internet

Funkcjonują niezmiennie od lat. I niezmiennie od lat praktycznie nie są oprocentowane.
Ale już niedługo. PKO BP postanowiło odzyskać uczniów dla idei oszczędzania. - Chcemy, aby uczniowie dysponowali możliwościami podobnymi do tych, jakie mają do dyspozycji dorośli korzystający z kont - mówi nam Marcin Izdebski z PKO BP. - Oczywiście przy zapewnieniu możliwie wysokich standardów bezpieczeństwa oraz kontroli rodzicielskiej. Zależy nam, aby oferta była atrakcyjna także pod względem rachunku ekonomicznego - dodaje.

Można więc sądzić, że rachunki będą jednak oprocentowane. Jak technicznie kasy będą obsługiwane  i w jaki sposób rodzice będą mogli kontrolować finansowe poczynania potomstwa - jeszcze nie wiadomo, bo prace nad projektem trwają.

Drugim filarem nowego przedsięwzięcia ma być rozbudowany program edukacyjny. Pierwszy krok już zrobiono. Zgłoszenia do corocznego konkursu dla szkół, w których działa SKO odbywają się przez internet, internauci także głosują na najlepsze pomysły.

W pierwszych szkołach SKO w nowej odsłonie pojawi się na początku roku szkolnego 2011/2012. - W początkowym etapie obok nowego SKO będzie funkcjonowało obecne - mówi Marcin Izdebski. - Nowe rozwiązanie będziemy wdrażać stopniowo.

BZ WBK postanowiło dla odmiany postawić na bezpieczeństwo uczniów. Na bazie zbliżeniowej karty przedpłaconej PayWave w sześciu szkołach w Polsce sfinansowało i wprowadziło system kontroli dostępu. Karta przypisana do każdego ucznia pozwala kontrolować godziny wejścia i wyjścia ze szkoły, jest też elektroniczną portmonetką, którą można płacić za zakupy także w szkolnym sklepiku.

Możliwości wykorzystania karty są dużo szersze. Daje się ona zintegrować z dziennikiem elektronicznym, oprogramowaniem dla biblioteki itp. Przy okazji uczniowie przyzwyczajają się do korzystania z karty płatniczej.

- To działanie społeczne naszego banku - podkreśla Grzegorz Adamski z biura prasowego BZ WBK. - Odpowiedzieliśmy na zapotrzebowanie szkół dotyczące zapewnienia bezpieczeństwa i kontrolowania przepływu osób w placówce. Karty, które zaproponowaliśmy to umożliwiają. Funkcja edukacyjna to efekt dodatkowy, ale także ważny.

O kompleksowym potraktowaniu kwestii edukacji finansowej myśli także Polska Izba Ubezpieczeń, zrzeszająca towarzystwa asekuracyjne. Zaproponowała Ministerstwu Edukacji opracowanie programu adresowanego do gimnazjalistów i uczniów szkół ponadgimnazjalnych, który wprowadzałby uczniów w tajniki polis, kont, kart kredytowych, pożyczek czy deklaracji podatkowych. PIU chce także przeszkolić nauczycieli. Rozmowy trwają. Program ruszy nie wcześniej niż w przyszłym roku szkolnym.

Na ile te plany się powiodą? - Program edukacyjny - tak - komentuje Wiesław Banaś, dyrektor Ginmazjum nr 50 w Poznaniu. - SKO? Nie sądzę. To nie może być tylko zabawa dla bogatych, a gdy wielu rodziców nie stać na ubezpieczenie dziecka czy obiad, trudno mówić o kieszonkowym i odkładaniu z niego - utrzymuje.