Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczelnie w Poznaniu walczą o studentów! Przyciągają VIP-y i gadżety

Karolina Koziolek
Inauguracja roku akademickiego na UAM w Poznaniu
Inauguracja roku akademickiego na UAM w Poznaniu Grzegorz Dembiński
W obliczu niżu demograficznego uczelnie i to zarówno prywatne, jak i państwowe biją się o studentów. Dziś na wspólną inagurację roku akademickiego państwowych szkół wyższych przyjedzie prezydent Bronisław Komorowski. Kilka dni temu Wyższa Szkoła Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa w zaprosiła byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.

Konkurencja jest spora. Według niektórych prognoz w całej Polsce zniknie w tym roku akademickim ok. 200 uczelni niepublicznych. Po prostu nie starczy dla nich studentów. Ratunkiem mają być wymyślne kierunki studiów, jakie proponują uczelnie niepubliczne. Poznańska Wyższa Szkoła Pedagogiki i Administracji prowadzi zajęcia na kierunku ratownictwo medyczne, który cieszy się sporym wzięciem.

Wyższa Szkoła Handlu i Usług działająca w Poznaniu już drugi rok z rzędu poprowadzi zajęcia na kierunku zarządzenie kryzysem. Jedną z oryginalniejszych specjalizacji na tej uczelni jest także jeździectwo i hipoterapia na kierunku turystyka.

Uczelnie niepubliczne kuszą również gadżetami i zniżkami. Prawie żadna ze szkół nie pobiera powszechnej kiedyś opłaty rekrutacyjnej. Uczelnie rozdają m. in. tablety, choć ten pomysł nie wszystkim się podoba.
- To reklama na siłę. Skoro uczelnia ucieka się do takich metod promocji, to prawdopodobnie jej poziom dydaktyczny nie jest najlepszy - mówi Janusz Musiał, kanclerz Wyższej Szkoły Pedagogiki i Administracji.

Podobnego zdania jest dr Zbigniew Dziemianko, dziekan Wyższej Szkoły Handlu i Usług. Dodaje także, że nie najlepszym pomysłem na przyciągnięcie studentów jest także obniżanie czesnego.
- To podcinanie gałęzi, na której się siedzi. Zbyt niskie czesne obniży poziom dydaktyki - uważa dziekan Dziemianko.
Według niego niektóre uczelnie niepubliczne w tym roku notują nawet o 50 procent mniej studentów niż w roku ubiegłym. - Przyczyną jest nie tylko niż demograficzny, ale także bieda w Polsce powiatowej - uważa dziekan. - Tytuł magistra kiedyś był inwestycją, która się zwróci, ludzie więc inwestowali w siebie. Teraz z tytułem magistra, czy bez, pracy i tak nie ma - mówi.

Po raz pierwszy od lat mniej studentów na pierwszy rok przyjął także Uniwersytet im. Adama Mickiewicza. Dotychczas liczba studentów z roku na rok rosła. Tym razem studia zacznie o ponad 15 proc studentów mniej niż w roku ubiegłym.
- Niż demograficzny dotychczas znacznie nam nie zaszkodził - przekonywał jednak na wczorajszej inauguracji roku akademickiego prof. Bronisław Marciniak, rektor poznańskiej uczelni.

Jako kierunek rozwoju rektor wskazuje ofertę nie tylko dla ludzi młodych, ale także tych mających maturę już dawno za sobą. - Uniwersytet powinien animować kształcenie ustawiczne - twierdzi prof. B.Marciniak.Drugi kierunek, to jego zdaniem, współpraca z innymi uczelniami i otwieranie wspólnych kierunków studiów. - W tym roku otwieramy więc kierunek prawno-ekonomiczny wspólnie z Uniwersytetem Ekonomicznym - zapowiedział.

Uczelnia podpisała też porozumienie z Uniwersytetem Medycznym. Będzie prowadziła kurs przygotowujący do egzaminów wstępnych na medycynę pod nazwą Preparatory Program for Medical Studies. Kurs poprowadzi wspólnie Wydział Biologii, Wydział Chemii oraz Wydział Fizyki.

Z roku na rok większą popularnością cieszy się Politechnika Poznańska. Panuje opinia, że to uczelnia, która daje pewną pracę. W tym roku studiować na politechnice chciało 27 tys. osób (nie podaje jeszcze dokładnej liczby osób przyjętych).
- Obecnie dobrzy inżynierowie nie poszukują pracy. Trend jest tu odwrotny, to praca poszukuje ich - komentuje Kamila Idzik-Kielnar, konsultant agencji doradztwa personalnego Experis Engineering, specjalizującej się w rekrutacji inżynierów.

Najbardziej oblegane kierunki
Kiedyś obleganą socjologię, czy politologię dziś zastępują kierunki zdecydowanie bardziej praktyczne:
[lista]
[*]inżynieria biomedyczna (Politechnika Poznańska, 14 kandydatów na miejsce)
[*]logistyka (PP, 13 osób na miejsce)
[*]inżynieria materiałowa (PP, 12 osób na miejsce)
[*]inżynieria bezpieczeństwa (PP, 11 osób na miejsce)
[*]kierunek prawno - ekonomiczny (UAM)
[*]filologia szwedzka (UAM, 33 osoby na miejsce)
[* filologia duńska (UAM, 20 osób na miejsce)
[*]filologia rosyjska (UAM,15 osób na miejsce)
[*]japonistyka (UAM, 14 osób na miejsce)
[*]finanse i rachunkowość, (Uniwersytet Ekonomiczny, 6 osób na miejsce)
[*]weterynaria (Uniwersytet Przyrodniczy, 15 osób na miejsce)

Kierunki bez przyszłości
Uczelnie chcą być innowacyjne dlatego otwierają kierunki mające wyprzedzić swój czas. Nie wszystkie pomysły są trafione. Na studiach zaocznych UAM znikają w tym roku aż 22 specjalności m. in. opieka nad ludźmi starszymi, mediewistyka, socjoekonomia, chemia z zastosowaniem informatyki
Kierunki bez przyszłości:

  • mediewistyka
  • socjoekonomia
  • chemia z zastosowaniem informatyki
  • rolnictwo
  • ogrodnictwo
  • leśnictwo
  • pedagogika
  • socjologia
  • filmoznawstwo
  • kulturoznawstwo
  • politologia
  • dziennikarstwo
  • europeistyka
  • stosunki międzynarodowe
  • zarządzanie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski