Spis treści
Odwiert ma zbadać złoże
Państwowy gigant chce dokonać odwiertów w okolicy osiedla Leśna Polana, które zlokalizowane jest w Dopiewcu, na niezalesionym terenie Lasów Państwowych, przylegającym do terenu zadrzewionego.
Zdaniem mieszkańców i władz gminy prowadzenie takiej inwestycji może się okazać uciążliwe dla mieszkańców, niebezpieczne dla przyrody i nieakceptowalne ze względu na martyrologiczną historię lasów palędzko-zakrzewskich. Z tego powodu przygotowali oni protest, który trafił, oprócz do PGNiG, między innymi do posłów i senatorów okręgu poznańskiego, urzędów odpowiedzialnych za środowisko naturalne czy górnictwo oraz do władz samorządowych i najwyższych władz państwowych.
Ponadto Urząd Gminy Dopiewo wystąpił do Starosty Poznańskiego oraz Instytutu Pamięci Narodowej w zakresie zmiany gospodarczej funkcji lasów Palędzko-Zakrzewskich, aby chronić ich martyrologiczne dziedzictwo.
Jest spotkanie, przedstawicieli PGNiG brak
Spotkanie to odbyło się 4 kwietnia, w siedzibie urzędu gminy. Mimo wystosowanego zaproszenia i zapewnienia, że przedstawiciele państwowego koncernu się do niego ustosunkują, nikt nie reprezentował na nim PGNiG. Z tego względu przedstawiono odpowiedź, jaką firma przesłała do urzędu w odpowiedzi na protest w sprawie odwiertu w Dopiewcu na działce nr 316.
- Od kilku lat Spółka prowadzi uzgodnienia lokalizacji projektowanego otworu poszukiwawczego na zidentyfikowanej strukturze Palędzie. Dotychczas rozważano wiele lokalizacji, w których realizacja byłaby utrudniona, np. ze względu na brak możliwości dojazdu, kwestie własnościowe lub problemy z zagospodarowaniem potencjalnego odwiertu. Uzgodnienia z Państwa Gminą możliwości lokalizacji placu wiertniczego na działce nr 316 (obręb ew. Dopiewiec) rozpoczęliśmy w 2022 r. Jak wynikało z przeprowadzonych rozmów i korespondencji, największym wyzwaniem wydawało się zapewnienie możliwości przejazdu pojazdów związanych z planowaną inwestycją po drogach gminnych
- napisał w odpowiedzi Krzysztof Potera, dyrektor Oddziału Geologii i Eksploatacji PGNiG w Warszawie.
Władze mają sporo zastrzeżeń co do odpowiedzi.
- To stanowisko, które absolutnie nie oddaje faktów i jest wysoce wątpliwe merytorycznie. Wbrew temu, co pisze przedstawiciel Spółki, Wójt Gminy nie uzgadnia lokalizacji żadnej wiertni, a jedynie opiniuje projekt koncesji, która to opinia po pierwsze jest niewiążąca, a po drugie i najważniejsze wydawana jest na etapie, kiedy to dotyczy obszaru ponad tysiąca kilometrów kw. i terenu kilkunastu gmin. Kwestia dróg była tylko jednym z aspektów, co do których Gmina zgłaszała zastrzeżenia, natomiast problemów było o wiele więcej, w związku z czym zaprosiliśmy przedstawicieli PGNiG na posiedzenie wspólne komisji Rady Gminy, gdzie radni przedstawili swoje uwagi i było to pierwsze ze spotkań, jakie mieliśmy zamiar przeprowadzić. Kolejne planowane spotkanie miało się odbyć właśnie z mieszkańcami Dopiewca
- komentują w komunikacie.
Czytaj także: Potężne złoża gazu pod Poznaniem! W Sierosławiu odkryto 650 milionów metrów sześciennych gazu
Ponadto, jak twierdzi PGNiG: „Planowany do zajęcia teren mieści się w granicach działki nr 316 i nie koliduje z terenem sąsiednim, który zgodnie z obowiązującym miejscowym planem zagospodarowania przeznaczony jest pod zabudowę mieszkaniową". Władze gminy nie kryją zdziwienia tym stwierdzeniem, ponieważ, jak relacjonują, odwiert ma być prowadzony w ścisłym sąsiedztwie zabudowy mieszkaniowej.
Spółka odniosła się także do znaczenia historycznego okolicznych lasów.
- (…) w naszej analizie możliwości prowadzenia prac poszukiwawczych uwzględniliśmy także znaczenie Lasów Zakrzewsko-Palędzkich, jako miejsca pamięci narodowej oraz miejsca rekreacji i wypoczynku mieszkańców gminy Dopiewo
- czytamy.
- My sądzimy, że gdyby Spółka rzeczywiście uwzględniła tak istotne znaczenie tego terenu, to należałoby rozpocząć poszukiwania nowej lokalizacji odwiertu
- odpowiada gmina.
Gmina „sprostuje nieprawdziwe informacje"
W reakcji na skierowane pisma, interwencję w postaci poselskich interpelacji do Ministra Aktywów Państwowych oraz Ministra Klimatu i Środowiska złożyła posłanka KO z Poznania Joanna Jaśkowiak. Obecna na spotkaniu posłanka z Lewicy Katarzyna Ueberhan zapewniła, że wykorzysta swoje uprawnienia, przywileje oraz kompetencje, aby interweniować w sprawie lokalizacji odwiertu.
Jak informują władze gminy Dopiewo, obecnie przygotowywane jest do PGNiG pismo, w którym: "prostujemy nieprawdziwe informacje oraz nalegamy na spotkanie z mieszkańcami lub zmianę decyzji o lokalizacji odwiertu, pozostając w przekonaniu, że Spółka zrozumie wagę budowania dobrych relacji z lokalną społecznością, którą podkreśla w ramach swojego ładu korporacyjnego i budowania pozytywnego wizerunku" - stwierdzono w komunikacie.
Obserwuj nas także na Google News
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?