O ile jednak pomysł uhonorowania w taki sposób burmistrza w wydaniu zachwyconych nową trybuną kibiców Jaroty można uznać za trochę przesadny, ale mieszczący się w "sportowym entuzjazmie", a inicjatywa urzędników to swoisty pokaz "lojalności" wobec pryncypała, to już postawy samego bohatera tej bajki zrozumieć nie sposób. Burmistrz Pawlicki jest "zaskoczony" i "wzruszony". Zgoda, to może człowieka wzruszyć, ale co dalej? Może przydałaby się chwila refleksji?
Chyba nic z tego, bo nie słychać, by burmistrz uznał za stosowne przerwać ten łechtający jego ego spektakl. W zamian za to łaskawym, pańskim okiem przygląda się, jak urzędnicy samorządowi zajmują się jego osobistą promocją. W końcu to przyjemnie znaleźć się w gronie tak szacownych osobistości jak Jan Paweł II, Lech Wałęsa i Adam Małysz. Bo tylko oni doczekali się pomników za życia.
Burmistrz Adam Pawlicki pełni swój urząd trochę jakby na kredyt, bo skazany prawomocnym wyrokiem, powinien odejść. Walczy jednak do końca. Wygląda na to, że także po to, by wdzięczny lud mógł na koniec powiedzieć, że był wspaniały i że zostawił po sobie Jarocin "murowany".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?