Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa walka o przyszłość Łejerów

Anna Jarmuż
Łejery to szkoła dla dzieci o uzdolnieniach artystycznych. Teatr jest tam jednym z elementów nauki
Łejery to szkoła dla dzieci o uzdolnieniach artystycznych. Teatr jest tam jednym z elementów nauki Marek Zakrzewski
W najbliższym czasie radni z komisji oświaty zajmą się sprawą Łejerów. Potem temat trafi na sesję. Wielu rodziców chce, żeby szkołę przejęła fundacja. Inni wolą, by pozostała pod opieką miasta.

Waży się przyszłość Zespołu Szkół nr 4 Łejery. Decyzja, co dalej musi zapaść do końca lutego. Obecnie dyskusja toczy się wokół dwóch opcji - przekształcenia Łejerów w szkołę publiczną, zarządzaną przez fundację i utworzenia tzw. mikrorejonu, który obejmie np. jedną ulicę.

Zmiany wymusiła nowelizacja ustawy o systemie oświaty. Teraz kryteria naboru będzie ustalać rada miasta. Mają być one takie same dla wszystkich szkół. Problem polega na tym, że Łejery działają poza systemem. Szkoła ma własny, autorski program nauczania. Przyjmowane są tam dzieci o uzdolnieniach artystycznych z całego Poznania. Podczas 1,5-godzinnego spotkania, w formie zabawy odkrywane są ich talenty. Jeśli zasady naboru zostaną ujednolicone o takiej formie rekrutacji nie będzie już mowy.

- Program jest kierowany do konkretnych uczniów, którym odpowiada przyjęty w szkole model nauczania - tłumaczy Anna Kossak, szefowa Rady Rodziców. Jak zauważa, akceptować go muszą też opiekunowie dzieci. Ich rola nie ogranicza się do odwiezienia go do szkoły.

- Rodzic nie jest tylko szoferem. Często poświęca szkole swój czas i płaci wysokie składki na Radę Rodziców (180 zł miesięcznie - przyp. red.). Z tych pieniędzy kupowane są podręczniki, zeszyty, materiały do zajęć artystycznych, bilety do kina czy teatru - wylicza Anna Kossak. - W opinii założyciela szkoły - Jerzego Hamerskiego oraz ponad 80 proc. rodziców - przekazanie placówki w zarządzanie fundacji jest najlepszą z możliwych opcji. Pomoże to zachować dotychczasowy charakter szkoły i kontynuować autorski program nauczania - dodaje.

Rodzice obawiają się, że po wprowadzeniu rejonu, do szkoły dostaną się dzieci, które nie będą zainteresowane teatrem. Opór może pojawić się też wśród rodziców.

- Tworzenie mikrorejonu budzi też nasze wątpliwości etyczne. To naginanie prawa - mówi Anna Kossak. - Poza tym, niewykluczone, że rodzice będą meldować dzieci w rejonie, aby ułatwić im dostanie się do szkoły.

Inne zdanie na temat przyszłości szkoły ma część jej pracowników i niektórzy rodzice. W liście otwartym opowiedzieli się za szkołą publiczną, prowadzoną przez miasto, dla której utworzony zostanie mikrorejon. Ich zdaniem, metodami przyjętymi w szkole, można pracować z każdym uczniem. Nie musi być on poddawany selekcji.

- Dzięki opiece i inwestycjom miasta mogliśmy bez przeszkód realizować autorski program wychowawczy, prowadzić ciekawe projekty edukacyjne i harmonijnie się rozwijać - piszą pracownicy Łejerów. Jak podkreślają miasto jest w stanie zapewnić szkole bezpieczeństwo finansowe. Obawiają się, że budżet nowo powstałej fundacji „U Łejerów” temu nie podoła. Wtedy uczniowie stracą szkołę, a nauczyciele i pracownicy administracyjni - pracę.

Z kolei członkowie fundacji zwracają uwagę, że szkoła nadal będzie otrzymywać subwencję oświatową, choć trochę niższą. Można to zrekompensować pieniędzmi z dotychczasowych składek na Radę Rodziców, darowiznami sponsorów czy środkami zaoszczędzonymi na kosztach pracy (nauczyciele zatrudnieni będą na umowę o pracę a nie Kartę Nauczyciela).

- Szkoła znalazła się w trudnej sytuacji. Radni muszą się tym zająć - mówi Grzegorz Ganowicz, przewodniczący RM Poznania. - Nie chodzi o to, aby opowiedzieć się po jednej ze stron konfliktu, ale wybrać opcję najlepszą dla szkoły. Osobiście uważam, że system oświaty nie powinien opierać się o sztuczne protezy, jakim jest tworzenie mikrorejonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski