Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Triathlon robi furorę w Polsce. W Wielkopolsce będą trzy duże imprezy dla "ludzi z żelaza"

Radosław Patroniak
Agnieszka Jerzyk na trasie PŚ w kolumbijskim Guatape. W tym roku zawodniczka z Leszna będzie raczej startować tylko w krajowych i europejskich triathlonach
Agnieszka Jerzyk na trasie PŚ w kolumbijskim Guatape. W tym roku zawodniczka z Leszna będzie raczej startować tylko w krajowych i europejskich triathlonach Fot. Archiwum Agnieszki Jerzyk
Triathlon, czyli dyscyplina składająca się z pływania, jazdy na rowerze i biegu, przestaje być w Polsce sportem egzotycznym. Jedni mówią, że to zasługa celebrytów (głównie aktorów Piotra Adamczyka i Bartłomieja Topy), drudzy, że bogacenia się społeczeństwa i czerpania przez wzorów z bogatszej Europy. Dociekanie jest mniej ważne od faktu, że z roku na rok przybywa triathlonistów i imprez triathlonowych.

W tym roku trzy duże wydarzenia z udziałem "ludzi z żelaza" zaplanowano w Wielkopolsce: w Sierakowie (1-2 czerwca), Środzie Wlkp. (15 czerwca, w tym MP weteranów) i Poznaniu (4 sierpnia).

- Wychodzimy z niebytu i nie ukrywam, że to mnie bardzo cieszy. Myślę, że to magiczne zjawisko, ale jeśli będzie się rozprzestrzeniać z taką siłą jak w ostatnich dwóch latach, to już niedługo dogonimy Francję i Niemcy - przyznała najlepsza polska triathlonistka, Agnieszka Jerzyk z klubu Real 64-sto Leszno.

Na rozpowszechnieniu triathlonu korzystają również zawodowcy, czego nie ukrywa nasza olimpijka z Londynu. - Kiedyś nie było mowy, że organizatorzy zaproponują pieniądze za sam przyjazd na imprezę. Teraz to się zmienia i coraz częściej podpisywane są indywidualne kontrakty. Zwiększa się również pula nagród finansowych. W tym roku zwycięzca zawodów w Gdyni otrzyma 5 tys. USD - dodała Jerzyk, którą zobaczymy na trasie 1/4 Ironmana (950 m pływanie, 45 km rower, 10,55 km bieg) podczas pierwszej edycji poznańskich zawodów.

Już po raz drugi najlepsi polscy triathloniści staną natomiast na starcie triathlonu w Sierakowie. Ta impreza również się rozrasta, o czym najlepiej świadczy podział na dwa dni. ¬- W sobotę będzie rozegrana połówka Ironmana, czyli wiodący dystans, a dzień później zawodnicy i zawodniczki zmierzą się na dystansie o połowę krótszym - mówiła Agnieszka Dębska z firmy Endusport, będącej głównym organizatorem triathlonów w Sierakowie i Poznaniu.

Zawody w Sierakowie odbędą się nieco później niż przed rokiem, ponieważ w połowie maja temperatura wody w miejscowym jeziorze nie przekraczała 17 stopni Celsjusza. Będzie też zmieniona trasa rowerowa. Triathloniści pokonają cztery pętle o długości 22,5 km między Sierakowem a Kwilczem. Ciekawostką jest to, że organizatorzy Triathlonu Sieraków od 26 kwietnia do 5 maja zaplanowali obóz szkoleniowy. - W czasie jego trwania będzie można zapoznać się z trasami rowerowymi i biegowymi, poznać specyfikę dyscypliny oraz zasady właściwego odżywiania.

Warto też podkreślić, że Sieraków to świetny przystanek dla debiutantów przed startem w Poznaniu. Nad Maltą uczestników będzie pewnie więcej niż 700, ale impreza w Sierakowie może być dobrym przetarciem, zwłaszcza dla tych, którzy nie mają jeszcze doświadczenia w rywalizacji z otrzaskanymi w boju walki zawodnikami - stwierdził Wojciech Kruczyński, szef Endusportu.

Przed rokiem nad Jeziorem Jaroszewskim triumfowali Ewa Bugdoł i Tomasz Gągola. - Lista zgłoszeniowa jest jeszcze otwarta, ale z dnia na dzień ubywa miejsc. Limit w obu wyścigach wynosi 700 osób. W połówce Ironmana na pewno zostanie wykorzystany - dodał Kruczyński.

Fenomen triathlonu tkwi nie tylko w dobrej organizacji, ale również w rosnącej popularności biegów. - Szybko sobie uświadomiłam, że triathlon to najlepsze rozwiązanie w momencie, kiedy człowiek zaczyna odczuwać znużenie bieganiem. Połączenie trzech wymagających konkurencji staje się niesamowitym wyzwaniem i dostarcza nowych wrażeń. Poza tym triathlon jest ciekawszy, wymaga lepszego rozłożenia sił i bardziej integruje zawodników - zauważyła Dębska.

Potwierdzeniem opinii o bliskich związkach triathlonu z biegami jest plan przygotowań do sezonu mistrzyni z Leszna. - Z moim trenerem Pawłem Barszowskim musieliśmy go bardzo przemodelować, ponieważ Polski Związek Triathlonu został zawieszony i odwołano wyjazdy zagraniczne. Dlatego zamiast w triathlonowym PŚ będę startować 16 marca w Maniackiej Dziesiątce nad poznańską Maltą, a potem w biegu wokół zoo i biegu towarzyszącym Orlen Maratonowi w Warszawie - zakończyła Jerzyk, dla której najważniejszym startem w sezonie będą ME w tureckiej Antalyi.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski