Wizytówką poznańskiego pływania jest w ostatnich latach Kacper Majchrzak. Czy mamy już jego następców i czy to prawda, że inne miasta stwarzają lepsze warunki do rozwoju pływackiej młodzieży niż stolica Wielkopolski?
To prawda, Kacpra Majchrzaka zna cała pływacka Polska. Mamy w Poznaniu wielu bardzo dobrze zapowiadających się młodych pływaków, także w klubie Kacpra, w Warcie Poznań. Właśnie wrócili z medalami z MPJ w Lublinie i Gliwicach. A co do warunków, mamy Termy Maltańskie i tam trenujemy. Zawodnicy uczą się w Zespole Szkół z oddziałami sportowymi nr 3 na
Os. Piastowskim, gdzie plan lekcji dostosowuje się do treningów. Czy można chcieć czegoś więcej?
Jakie sukcesy odnieśli Pana podopieczni na MPJ 14-letnich w Lublinie? Dlaczego zawodniczki, którymi się Pan opiekuje, wyróżniają się wśród swoich rówieśniczek i która z nich może zdobywać medale również w kategorii seniorek?
Moi podopieczni przywieźli na początku marca z Lublina cztery medale, wiele awansów i wysokich lokat w finałach A. Wiktoria Celmer wywalczyła srebrny medal na 50 m stylem motylkowym. Jej koleżanka, Agata Czechyra zdobyła brązowy medal na 100 m stylem grzbietowym, a Maria Szczepańska była dwukrotnie czwarta na 50 i 100 m stylem dowolnym.
Wymienione zawodniczki, wspólnie z Igą Krzysztofiak, zdobyły złoto w sztafecie 4x100 m stylem dowolnym i srebro w wyścigu sztafetowym 4 x200 m stylem dowolnym, a to wszystko przy rekordowej liczbie 700 uczestników ze 156 klubów.To zdolne dziewczyny, bardzo zaangażowane i poważnie traktujące swoją przygodę ze sportem, ale w grupie mam więcej przyszłościowych zawodników. Na takie sukcesy trzeba ciężko zapracować. Ferie zimowe to czas przygotowań, a nie wypoczynku. To kilkanaście weekendów w roku spędzonych na zawodach. Trzeba wielu wyrzeczeń, by pogodzić to z nauką, ale świetnie sobie z tym radzą. Co do szans na medale seniorskie, wierzę, że jeszcze wiele dobrego o nich usłyszymy. Dodam jeszcze, że ich starsi koledzy: Wojciech Wiatr, Antoni Solarski, Adam Słojewski i Marcel Wytyk zdobyli na MPJ w Gliwicach brązowy medal w sztafecie 4x 100 m stylem zmiennym.
Czy zmiana barw klubowych w wieku juniorskim to rzadko spotykane zjawisko w pływaniu i czy kluby „podkupują” sobie najzdolniejszych zawodników, tak samo jak w światku piłkarskim?
Zmiana barw klubowych to zjawisko coraz częstsze, ale mamy też coraz więcej klubów. Przyczyny bywają różne. Najważniejsze, żeby rozstawać się z klasą, a z tym też bywa różnie. Wyszkolenie medalisty lub finalisty mistrzostw Polski to wieloletni proces, dlatego największe emocje wywołują najczęściej lokalne roszady. Mimo wszystko nie jest to zjawisko porównywalne z transferami młodych piłkarzy.
Czego brakuje trenerom i opiekunom pływackiej młodzieży w Polsce, by ta ostatnia jeszcze lepiej się rozwijała?
Niczego im nie brakuje. Za spektakularnymi sukcesami dyscypliny najczęściej stoi jej popularność i dostępność. Mamy bardzo utalentowaną młodzież, corocznie zdobywającą medale mistrzostw świata i Europy juniorów. Kluczem do rozwoju jest powszechna nauka pływania, tak jak w Poznaniu, z jednoczesnym wychwytywaniem najzdolniejszych dzieci. To moim zdaniem wyzwanie na najbliższe lata. Jako środowisko szkolno-klubowe staramy się promować naszą dyscyplinę. Organizujemy już cztery ogólnopolskie imprezy. W tym roku wystartuje w nich ponad 2 tys. pływaków. Jedna z nich to stojący na bardzo wysokim poziomie mityng im. Macieja Frankiewicza z udziałem zawodników w wieku 12-16 lat.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?