Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Urs Fischer jak Jan Urban. Rotuje składem

Karol Maćkowiak
Trener Urs Fischer nie ukrywa, że dokona kilku zmian w składzie
Trener Urs Fischer nie ukrywa, że dokona kilku zmian w składzie Georgios Kefalas
Bez kilku podstawowych zawodników przyjechało FC Basel na spotkanie z Lechem Poznań. Transmisja meczu od godz. 21 w TVP 2 i Eurosporcie 1.

Do Poznania trener Urs Fischer nie zabrał Marka Suchego, Marka Janko, którzy muszą pauzować z powodu kartek oraz Tomasa Vaclika, bramkarza, który z kolei narzeka na kontuzje. Z powodu urazów w niedzielę w lidze nie grali Akanji, Degen, Höegh, Ivanov, Kuzmanović. W domu został też kapitan szwajcarskiej drużyny - Matias Delgado. W stolicy Wielkopolski zameldowali się za to młodzi wychowankowie akademii Bazylei, których rozpoznać nie potrafili nawet szwajcarscy dziennikarze obecni na przedmeczowej konferencji prasowej.

- Jesteśmy lideremi i zwycięzcami tej grupy i nawet porażka z Lechem tego nie zmieni, a w niedzielę czeka na bardzo ważny mecz w lidze z FC Sion. Musimy się zregenerować i być gotowi na to spotkanie - podkreślił Urs Fischer, trener FC Basel. - Są to zawodnicy, którzy od niedawna trenują z drużyną. Jako, że gramy od dłuższego czasu dwa razy w tygodniu, to siłą rzeczy musimy stosować rotację. Nie mogę wykluczyć, że któryś z tych młodych chłopaków pojawi się na boisku - dodał trener mistrzów Szwajcarii.

- Z drugiej strony proszę pamiętać, że rozgrywamy mecz Ligi Europy, liczy się stabilność, więc nie będzie radykalnej wymiany całej jedenastki - nie ukrywał Fischer, który odniósł się także do ostatniej formy najbliższego rywala. - Oczywiście, wiemy o tym, że Lech gra lepiej, wiemy jaka jest sytuacja w drużynie Lecha. Mimo faktu, że Lech wygrywa, to jednak sposób gry się nie zmienił jakoś diametralnie. Na pewno jednak gra tego zespołu jest spokojniejsza, piłkarze nie są już tak spięci - stwierdzil trener Fischer, który jednocześnie udowodnił, że jego sztab uważnie oglądał ostatnie mecze Kolejorza. - Karol Linetty wcześniej grał jako defensywny pomocnik, a teraz operuje nieco wyżej. Zauważyliśmy też, że Kasper Hamalainen gra teraz w ataku - analizował jeszcze w środę trener Fischer.

Wielkie szanse na swój setny mecz w europejskich pucharach ma argentyński stoper Bazylei, 39-letni Walter Samuel, który już zapowiedział, że obecny sezon jest jego ostatnim w karierze. - Naprawdę ma szansę zagrać po raz setny? To świetna wiadomość - odpowiedział Fischer nieco zaskoczony pytaniem o to, czy należy się byłego zawodnika Romy czy Realu Madryt spodziewać na boisku w rywalizacji z poznaniakami. - Jeśli jednak mam być szczerym, to ten fakt nie odgrywa żadnej roli w zestawieniu obrony na mecz z Lechem Poznań. Czy on zagra sto czy 150 meczów, to nie ma dla mnie znaczenia. Jak wszyscy zawodnicy, których zabrałem do Poznania, ma być gotowy - uciął Fischer.

Lech wciąż ma matematyczne szanse na wyjście z grupy. - Zaraz po losowaniu zdawałem sobie sprawę z tego, że to będzie trudna i wyrównana grupa, choć można było się spodziewać, że Fiorentina i Basel będą faworytami. Mecze, jakie rozgrywaliśmy z Lechem nie wcale nie były spacerkiem - zakończył opiekun szwajcarskiej drużyny.

Dzisiaj o godz. 19 swój mecz w Lidze Europy zagra też Legia Warszawa. Wicemistrzowie Polski mają iluzoryczne szanse na awans do fazy pucharowej. Muszą wygrać w Neapolu i liczyć na remis w spotkaniu FC Midtjylland z FC Brugge.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski