Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Jose Bakero prosi kibiców Lecha o doping [FILM]

Maciej Lehmann
Krzysztofa Kotorowskiego zastąpi w bramce Jasmin Burić
Krzysztofa Kotorowskiego zastąpi w bramce Jasmin Burić Marek Zakrzewski
Lech kontra Korona Kielce - stawką dzisiejszego pojedynku przy Bułgarskiej jest fotel lidera ekstraklasy. Kolejorz w Poznaniu jeszcze nie przegrał z tym zespołem. Kielczanie nie zdobyli nawet bramki przy Bułgarskiej! Tylko raz, sześć lat temu, wywieźli remis 0:0. Pozostałe mecze poznaniacy pewnie wygrywali. Na zakończenie poprzedniego sezonu odprawili ekipę prowadzoną wtedy przez Włodzimierza Gąsiora z bagażem czterech goli.

Od tego czasu w Kielcach wiele się jednak zmieniło. Pod wodzą nowego szkoleniowca Leszka Ojrzyńskiego, Korona choć pozbyła się kilku najlepiej zarabiających piłkarzy i obniżyła budżet o prawie 40 procent, jest rewelacją rozgrywek.

Jak z nimi wygrać? - To jest zespół, który w każdym meczu walczy na śmierć i życie. Gra mocnym pressingiem, dobrze wygląda pod względem fizycznym. Musimy przeciwstawić jakości Korony naszą jakość i zagrać tak jak w Krakowie, połączyć dobry styl z wynikiem. Chciałbym też, aby publiczność zaczęła nas dopingować przez cały mecz. Bardzo tego potrzebujemy, bo gramy właśnie dla nich - mówi Jose Maria Bakero, trener Lecha.

"Na papierze" różnica jakościowa jest ogromna. Kolejorz oddał ostatnio do zespołów narodowych aż jedenastu piłkarzy, Korona tylko jednego - Piotra Malarczyka do reprezentacji U-21. Problem jednak w tym, że najlepsi piłkarze Lecha są podmęczeni podróżami. Dopiero wczoraj na treningu drużyna mogła trenować niemal w komplecie.

Zobacz także na Głos.tv
W sobotę Warta Poznań gra z GKS Katowice
Platini zadowolony z Poznania

- Mamy 48 godzin na zregenerowanie sił. Muszę poszukać równowagi między świeżością a optymalnym ustawieniem. Mam swój pomysł na wyjściowa jedenastkę, ale decydujący wpływ będzie miało to, jak zawodnicy będą wyglądali na ostatnim treningu - mówi Bakero. Jedna zmiana w porównaniu ze zwycięskim składem jest pewna. Hiszpan poinformował wczoraj na konferencji prasowej, że między słupkami stanie Jasmin Burić.

- Krzysztof Kotorowski jest świetnie przygotowany, zawsze gotowy do gry, a mnie osobiście dał najwięcej radości od momentu, gdy przyszedłem do klubu. Burić jednak bardzo dobrze prezentował się na treningach. Nie poddawał się, tylko ciężko pracował i uznałem, że teraz nadszedł czas, aby uchylić przed nim drzwi do ekstraklasy - argumentował swoją decyzję Bakero.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Kiełb nie zagra w meczu
Michel Platini
Lech zbiera siły na Koronę

Na inne eksperymenty się nie zanosi. Mamy nadzieję, że Hiszpan nie zdecyduje się posadzić na ławce rezerwowych Murawskiego i Rudniewa, którzy mają w nogach dwa mecze w drużynach narodowych. - Zawodnicy z Ameryki Płd. wracają z meczów swoich reprezentacji i grają bez żadnych wymówek. Zmęczenie to w naszym przypadku kwestia psychologiczna, bo fizycznie jesteśmy dobrze przygotowani.

Faktycznie Murawski nie wystąpił od początku pojedynku z Wisłą, bo wcześniej grał z Niemcami, ale to był inny moment. Wyciągam wnioski z poprzednich spotkań - stwierdził Bakero. Piłkarze Korony podkreślają, że w Poznaniu nie mają nic do stracenia. To Lech będzie pod presją. - Gdybyśmy mieli pięć punktów, to wtedy może niektórym by zadrżały nogi, a teraz jesteśmy w tabeli przed Kolejorzem, dlatego tak naprawdę nie mamy się czego obawiać. Niech wygra lepszy - powiedział trener Korony Leszek Ojrzyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski