Część ludzi na groby najbliższych wyruszyła już w czwartek. Tego dnia ruch na wielkopolskich drogach był znaczny. Policja odnotowała 147 kolizji oraz cztery wypadki, w których jedna osoba zginęła, a cztery zostały ranne. Zatrzymano też 36 nietrzeźwych kierowców. Tragiczne zdarzenie miało miejsce w Poznaniu na ul. Wilczak. Starszy mężczyzna idąc chodnikiem prawdopodobnie potknął się i upadł na jezdnię wprost pod koła nadjeżdżającego volkswagena. Zginął na miejscu.
ZOBACZ:
DRAMATYCZNA AKCJA RATUNKOWA - 9-LATKA WYCIĄGNIĘTA Z PŁONĄCEJ CIĘŻARÓWKI
7 OSÓB ZGINĘŁO TYLKO W SOBOTĘ W POLSCE
DACHOWANIE W SĄTOPACH
Bardziej ostrożnie jeździli kierowcy we Wszystkich Świętych - nikt nie zginął na wielkopolskich drogach. W dwóch wypadkach zostały ranne dwie osoby. Ponadto doszło do 55 kolizji, a 31 kierowców prowadziło pojazdy, będąc pod wpływem alkoholu. Wyniki soboty to: 30 nietrzeźwych kierowców, 128 kolizji, 6 wypadków, 9 rannych i jedna osoba zabita. W zderzeniu dwóch samochodów osobowych na ul. Lutyckiej w Poznaniu zginął pasażer cinquecento, a jedna osoba trafiła do szpitala.
- W porównaniu z rokiem ubiegłym, tegoroczne wyjazdy na Wszystkich Świętych były bezpieczniejsze. Zdarzyło się mniej wypadków - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. I dodaje: - Ale ostateczny bilans poznamy dopiero w poniedziałek, gdy podsumujemy niedzielne zdarzenia na drogach.
Niedziela rozpoczęła się jednak tragicznie. O godz. 1.30 w Liskowie (powiat kaliski) zginęła rowerzystka. Uderzył w nią mercedes, prowadzony przez 19-letniego kierowcę, który na łuku drogi wpadł w poślizg. Powodem była nadmierna prędkość. Samochód znalazł się na przeciwległym pasie ruchu, a następnie wjechał na chodnik. Tutaj uderzył wprost w jadącą rowerem 42-letnia kobietę.
Kolejne tragiczne zdarzenie miało miejsce ok. godz. 11.30 w Nowej Łubiance, na krajowej "dziesiątce". Kierowca ciężarówki, który jechał od strony Wałcza, chciał wyprzedzić 55-letnią kobietę, idącą bokiem drogi. Auto prawdopodobnie wpadło w poślizg i stanęło w poprzek drogi. Uderzyła w niego, jadąca od strony Piły inna ciężarówka. 22-letni kierowca nie zdołał wyhamować. Uderzony TIR zapalił się.
- Jego kierowca, 31-letni mieszkaniec Olsztyna zginął na miejscu. W środku była jeszcze jego 9-letnia córka. Dziewczynkę w ostatniej chwili wyciągnął 22-letni kierowca osobówki, który zatrzymał się w miejscu wypadku - informuje Andrzej Latosiński z KPP w Pile.
9-latka i ratujący ją mężczyzna zostali zabrani do szpitala. Obydwoje zostali poparzeni. Pogotowie zabrało też 55-letnią pieszą, która została ranna.
Po wypadku droga była przez kilka godzin zablokowana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?