MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Totolotek Puchar Polski: Lech Poznań gra ze Stalą Stalowa Wola na boisku Izolatora Boguchwała

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Lech w tym sezonie wyeliminował już z Pucharu Polski innego drugoligowca - Resovię.
Lech w tym sezonie wyeliminował już z Pucharu Polski innego drugoligowca - Resovię. Krzysztof Kapica
W środę już o 12.15 na boisku Izolatora Boguchwała, Lech Poznań w 1/8 finału Totolotek Pucharu Polski zmierzy się z drugoligową Stalą Stalowa Wola. Nie jest to anonimowy przeciwnik dla Kolejorza. 6 września rezerwy zremisowały ze Stalą we Wronkach 2:2. 10 lat temu zespół ze Stalowej Woli potrafił wyeliminować Lecha po rzutach karnych. - Mam z tym klubem dobre wspomnienia. W 1992 roku przypieczętowaliśmy tam mistrzostwo - mówi Dariusz Skrzypczak, asystent trenera Dariusza Żurawia.

Kolejny po Resovii klub z drugiej ligi, Stal Stalowa Wola, będzie rywalem piłkarzy Lecha Poznań w 1/8 finału Totolotek Pucharu Polski. Kolejorz na brak szczęścia w losowaniu nie może więc narzekać. Po wyeliminowaniu pierwszoligowego Chrobrego Głogów (2:0) i drugoligowej Resovii (4:0), poznaniacy zagrają z zespołem, z którym powinni sobie poradzić bez większych kłopotów. Jedynym utrudnieniem jest daleka podróż, bo Lecha czeka znów wyjazd na Podkarpacie. Podobnie jak w przypadku meczu z Resovią, lechici polecą samolotem, więc nie powinni narzekać na zmęczenie.

- Stal Stalowa Wola wygrała ostatnie dwa mecze, my również, więc zapowiada się ciekawy pojedynek. Wiemy jednak, co chcemy osiągnąć. Jedziemy tam, by wygrać i awansować do kolejnej rundy. Naszym celem jest dojście do finału - powiedział Dariusz Skrzypczak asystent trenera Dariusza Żurawia.

Zobacz też: Lech Poznań szuka nowego defensywnego pomocnika? Klub obserwuje Simeona Sławczewa - byłego zawodnika Lechii Gdańsk

Lech w tym sezonie ma już doświadczenie w rywalizacji z pierwszo- i drugoligowcami. - Każdy mecz pucharowy jest trudny. Bez względu na to, w jakiej lidze grają rywale, wiem, że trzeba do takich spotkań przystępować z pełną koncentracją. Wzięliśmy pod lupę mecz naszych rezerw, mamy też materiały z innych spotkań Stali. Wiemy, że jest tam kilku interesujących piłkarzy, są lepsi w ofensywie niż w defensywie. Staramy się optymalnie przygotować do tego meczu - dodaje Skrzypczak.

Kilku piłkarzy pierwszej drużyny - Marchwiński, Dejewski czy Tomczyk miało już okazję w tym roku zmierzyć się ze Stalą. We Wronkach, w meczu o drugoligowe punkty, rezerwy zremisowały bowiem 2:2.

- Nie grałem przeciwko Stali, ale oglądałem ten pojedynek z ławki rezerwowych - mówi Jakub Kamiński, 17-letni pomocnik Lecha. - Zagrali przeciwko nam trochę nietypowo, bo z pięcioma obrońcami. Dużą wagę przywiązują do obrony, ale trzeba przyznać, że chcieli też grać w piłkę i umieli to robić. Myślę, że jak każdy zagra na swoim poziome, to bez problemów powinniśmy awansować. Potrafiliśmy wysoko wygrać z Resovią, która spisuje się lepiej niż Stal, więc jedziemy po kolejną wygraną. Resovia ma moim zdaniem lepszych piłkarzy, ale wiemy też, że Stal się przed nami nie położy i czeka nas twarda walka. W Pucharze Polski każdy chce się pokazać z jak najlepszej strony - dodaje Kamiński.

Zobacz też: Lech Poznań: Tymoteusz Puchacz z pięknym golem, ale dopiero bramka przy Bułgarskiej, to będzie dla niego "coś"

W pamięci kibiców klubów bez wątpienia na czoło wysuwa się pojedynek sprzed 10 lat. Kolejorz w składzie z Robertem Lewandowskim, Sławomirem Peszką, Bartoszem Bosackim, Hernanem Rengifo, a więc piłkarzami, którzy kilka miesięcy później zdobyli mistrzostwo Polski, sensacyjnie odpadł z Pucharu Polski w Stalowej Woli. Po 120 minutach był remis 0:0, a goście kończyli mecz w dziewiątkę. Pod koniec drugiej części dogrywki czerwone kartki dostali Sławomir Peszko i Seweryn Gancarczyk. Bramkarz Stali, Tomasz Wietecha, obronił wówczas jedenastki wykonywane przez Dimitrije Injaca oraz Ivana Durdevicia.

Starszym kibicom starcia ze Stalą mogą się lepiej kojarzyć. - Mam ze Stalową Wolą dobre wspomnienia. Kiedyś ten klub grał w ekstraklasie i właśnie w meczu z nimi, wygraną 2:1, na dwie kolejki przed końcem rozgrywek w 1992 roku zapewniliśmy sobie mistrzostwo Polski - powiedział Dariusz Skrzypczak.

Zobacz też:

Mówi się, że piłka nożna to męski sport. Nie znaczy to jednak, że nie pasjonują się nim także kobiety. Aby się o tym przekonać, wystarczy choćby spojrzeć na trybuny podczas meczów Lecha Poznań. Dowód zobaczycie także w naszej galerii, gdzie znajdziecie 50 zdjęć pięknych fanek Kolejorza.Zobacz kolejne zdjęcie ----->

Lech Poznań: Dziewczyny też wspierają Kolejorza. Fanki na tr...

Sprawdź też:

Zobacz też: Piłkarze Lecha przed Pucharem Polski: Wszędzie w Europie jest jakaś drużyna, która niespodziewanie odpada. Trzeba zrobić wszystko, byśmy nie byli to my

(Źródło: TVN)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski