- Co mam powiedzieć - taki jest sport, kontuzje się zdarzają. Nie wiem czy to było celowe - po prostu dostałem z łokcia w oko. Chyba to była walka o piłkę – powiedział Kędziora, który nie chciał komentować tego, czy rywal powinien zobaczyć czerwoną kartkę. - Jestem od grania, a nie od wydawania werdyktów – uciął temat młody lechita, który długo nie mógł podnieść się z murawy, a do sędziego z pretensjami pospieszył nawet trener Jan Urban.
Słów krytyki pod adresem sędziego nie szczędził Łukasz Trałka, kapitan Kolejorza, który otwarcie przyznał, że sędziowanie w czwartkowym meczu było niczym żywcem wyjęte z koszykówki.
- Słabo, słabo, słabo… Dużo kontrowersyjnych sytuacji. Najbardziej mnie zdenerwowała sytuacja z Tomkiem Kędziorą – nie wiem, czy zawodnik Fiorentiny nie powinien tam zobaczyć czerwonej kartki – stwierdził Trałka. - Tłumaczenie, że to się zdarzyło po gwizdku to żadne tłumaczenie. To po gwizdku można kogoś sfaulować be konsekwencji? - zastanawiał się wyraźnie podenerwowany Trałka.
Lechici pretensje mieli także o faul odgwizdany tuż przed polem karnym. Po rzucie wolnym padł pierwszy gol dla gości tuż przed zejściem do szatni. - Ciężko to ocenić – ja nawet nie broniąc swojej drużyny, nie gwizdnąłbym tej sytuacji. Jeżeli był faul to delikatny – stwierdził Łuaksz Trałka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?