Wierni zgromadzili się w miejscu, w którym ojciec Jan Góra przez 38 lat głosił słowo Boże. Podczas mszy św. na ołtarzu stanęło zdjęcie zmarłego oraz jego ukochana relikwia - odlew ręki Jana Pawła II, z którą starał się nie rozstawać.
Czytaj też: Pogrzeb ojca Jana Góry 30 grudnia
- Ojciec Jan Góra był prawdziwym Dominikaninem. Mówiono o nim siewca Lednicy. To trafne określenie. O. Jan Góra był siewcą słowa i Ewangelii. My zbieramy to ziarno słowa, które w nas zasiał - mówił podczas mszy św. ojciec Wojciech Prus.
Jak wspominał, ojciec Jan Góra idąc do konfesjonału, zawsze miał przy sobie książkę, choć jej tam nie czytał. Kochał słowa, tak jak zwierzęta. Miłością do książek potrafił zarazić swoich współbraci. O. Jan Góra przez całe życie uczył też, by nie bać się Pana Boga.
Polecamy: Jan Grzegorczyk wspomina ojca Jana Górę
- Ojciec Jan Góra poległ na polu chwały, jak żołnierz - do końca w stule. Do ostatnich minut swojej ziemskiej pielgrzymki siał słowo - mówił wiernym o. Wojciech Prus.
Przed Klasztorem Ojców Dominikanów cały czas palą się znicze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?