Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tenis: Hubert Hurkacz błyskawicznie rozprawił się w finale Poznań Open z Japończykiem Taro Danielem

Radosław Patroniak, Maciej Łosiak
Hubert Hurkacz błyskawicznie rozprawił się w finale poznańskiego challengera z Japończykiem Taro Danielem
Hubert Hurkacz błyskawicznie rozprawił się w finale poznańskiego challengera z Japończykiem Taro Danielem Fot. Piotr i Paweł Rychter
Zaledwie 59 minut potrzebował Hubert Hurkacz, żeby pokonać w finale challengera ATP Poznań Open Japończyka Taro Daniela. Polak wygrał błyskawicznie 6:1, 6:1. W deblu na kortach Parku Tenisowego Olimpia triumfowali także biało-czerwoni – Mateusz Kowalczyk i Szymon Walków.

– Przyjechałem do Poznania wygrać ten turniej i do tego będę dążył – mówił przed turniejem 21-latek i słowa dotrzymał.
W finałowym spotkaniu dominacja Hurkacza nie podlegała dyskusji. Choć początek był wyrównany, a wrocławianin mógł czuć trudy sobotniego półfinału, w którym pokonał Włocha Alessandro Giannessiego 6:4, 3:6, 6:3. Obaj zawodnicy przystąpili do spotkania skoncentrowani i początkowo pilnowali swojego serwisu. Sytuacja uległa zmianie w czwartym gemie, gdy Polak przełamał rywala urodzonego w Stanach Zjednoczonych. W kolejnych gemach Hurkacz grał koncertowo, a Daniel tracił pewność siebie z każdym kolejnym uderzeniem. Nasz zawodnik świetnie serwował i prawie bezbłędnie grał z głębi pola. Polak zaprezentował dojrzały tenis i odniósł największy sukces w dotychczasowej karierze.

W finale na korcie w Lasku Golęcińskim spotkali się tenisiści, którzy w opinii Wojciecha Fibaka zaprezentowali najlepszą formę na przestrzeni całego turnieju i zasłużenie dotarli do tego etapu rywalizacji. Japończyk, rozstawiony najwyżej, nie stracił w imprezie żadnego seta. Hurkacz z kolei na swojej drodze pokonał turniejową „dwójkę”, Argentyńczyka Guido Andreozziego, obrońcę tytułu, Rosjanina Aleksieja Watutina, a także Włochów: Matteo Donatiego i Alessandro Giannessiego.

– Wygrałem z Danielem tak szybko, bo spieszyłem się na finał French Open – skomentował z uśmiechem swój występ Hubert Hurkacz. I dodał: – Grało mi się dobrze, odpowiadał mi styl Japończyka. Zaprezentowałem solidny tenis. Dziękuję publiczności za doping. Wygraną dedykuję rodzicom, siostrze i trenerom.

Za triumf w Poznaniu tenisista z Wrocławia otrzymał czek na kwotę 9,2 tysiąca euro i 90 punktów do rankingu ATP. Pozwoli mu to awansować na 121 miejsce światowego rankingu. Skok z 188 lokaty był możliwy nie tylko na doskonały występ w stolicy Wielkopolski, ale także na udany start we French Open. Przypomnijmy, że Polak przeszedł w Paryżu trzystopniowe eliminacje, w pierwszej rundzie pokonał Tennysa Sandgrena ze Stanów Zjednoczonych. W drugiej rundzie zatrzymał go dopiero Marin Cilic z Chorwacji.
Hurkacz jest drugim polskim zwycięzcą Poznań Open. Wcześniej tej sztuki dokonał w 2012 roku Jerzy Janowicz, pokonując Francuza Jonathana Dasnieresa de Veigy.

Dużo radości polskim kibicom dostarczył też finał gry podwójnej. Mateusz Kowalczyk i Szymon Walków pokonali parę Andrea Vavassori oraz Attila Balazs 7:5, 6:7 (8), 10:8.

To trzeci polski duet, który sięgnął po tytuł podczas challengera w Poznaniu. Wcześniej dokonali tego Łukasz Kubot i Filip Urban w 2005 roku oraz Tomasz Bednarek i Michał Przysiężny w 2006. Dla Mateusza Kowalczyka natomiast był to czwarty finał w stolicy Wielkopolski i drugi triumf. W 2015 roku udało mu się wygrać w parze z Rosjaninem Michaiłem Jełginem.

Kowalczyk i Walków zagrali w turnieju deblowym dzięki „dzikiej karcie” i w drodze do finału stracili seta przeciwko parze Grzegorz Panfil oraz Henri Laaksonen.

– To jest dla mnie szczególne zwycięstwo, tak naprawdę po rocznej przerwie w rywalizacji. Zagraliśmy świetny mecz, to był dla nas wręcz wspaniały tydzień. Mam nadzieję, że będziemy to kontynuować w tym roku i w kolejnych sezonach – powiedział uśmiechnięty Mateusz Kowalczyk.

– To jest mój pierwszy tytuł rangi challenger, więc smakuje doskonale. Zwycięstwo przyszło to w bólach, bo mecz był ciężki, ale dzięki temu smakuje jeszcze lepiej – zauważył Szymon Walków.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski