Pierwsze dni były dniami wielkiej improwizacji. Był zapał, entuzjazm i dwie kamery studyjne. Pracowano na wystawionym rok wcześniej na Międzynarodowych Targach Poznańskich sprzęcie firmy Radio Industrie Paris, a zgodę na jego zakup wydał osobiście ówczesny premier Józef Cyrankiewicz. Takie były czasy.
W 1957 roku program nadawany był tylko w środy, soboty i niedziele. W następnym roku doszły czwartki i piątki, a od września 1958 także poniedziałki. Przez pierwsze dwa lata nie można było odbierać programu z Warszawy, Łodzi czy Katowic ani nadawać swego programu na antenę ogólnopolską. Dopiero w roku 1959 zbudowano w Mosinie prowizoryczne łącze. Trzeba je było ręcznie odwracać, aby wejść z Poznania na antenę ogólnopolską albo emitować z Warszawy „Dziennik Telewizyjny”.
Telewizja Poznań szybko wyspecjalizowała się w programach kulturalnych, szczególnie muzycznych, ale i teatralnych, a także dziecięco-młodzieżowych.
Mistrz rozrywki telewizyjnej
Jednym z pionierów Telewizji Poznań był reżyser Stefan Mroczkowski. W czasie całej swej działalności przygotował ponad 150 różnych programów rozrywkowych.
- Początki były najbardziej dramatyczne. Tworzyli tę telewizję radiowcy i cały zespół musiał się przede wszystkim uczyć tego nowego zawodu. Nie mieliśmy jednak u kogo. Musieliśmy próbować i się uczyć na naszych błędach. Wiedziałem, że to, co ma przyciągnąć telewidza, nie może być nudne. Najważniejszy był więc zawsze pomysł. Kiedy z drżeniem serca zabieraliśmy się za pierwsze spektakle teatralne, teatr telewizji był naszą wspólną jakąś wielką ambicją i w nim widzieliśmy nasze główne zadanie. Zresztą chodziło nie tylko o teatr, ale o widowisko artystyczne w ogóle. Dlatego że widowisko artystyczne, również muzyczne, tak mi się wydaje z perspektywy lat, stało się specjalnością tego domu - wspomina Stefan Mroczkowski.
***
Info z Polski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?