Teatr Ósmego Dnia i Estrada Poznańska nie chcą się łączyć. Wystosowano apel do prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka

Do podjęcia uchwały o zamiarze połączenia Estrady Poznańskiej i Teatru Ósmego Dnia w jedną instytucję doszło 15 lutego. Od tego czasu nie poczyniono kroków mających doprowadzić do fuzji. Zamiast tego w ciągu trzech miesięcy pojawiło się wiele zastrzeżeń co do pomysłu połączenia, a także potencjalnych zagrożeń, które mogą się pojawić w wyniku tego działania. Spotkanie między oboma zespołami zainicjował Grzegorz Jura, przewodniczący Komisji Kultury i Nauki w Poznaniu.

- Pamiętajmy, że w przypadku instytucji kultury najważniejszy jest czynnik ludzki. To nie jest zakład produkcyjny, w którym większość pracy może wykonać maszyna. Kulturę tworzą ludzie i podejmując decyzję o połączeniu, powinniśmy szczególną uwagę zwrócić właśnie na opinie zespołów, które miałyby razem pracować. Stąd w moim apelu do prezydenta Poznania, prośba o niełączenie Estrady Poznańskiej i Teatru Ósmego Dnia

– mówi Jura.

Swoje stanowisko wystosowali też członkowie Klubu Radnych PiS w Radzie Miasta Poznania, którzy od początku pojawienia się pomysłu w zakresie połączenia samorządowych instytucji kultury w jedną instytucję wyrażali swoje wątpliwości oraz zaniepokojenie.

- Kiedy opiniowaliśmy i podejmowaliśmy uchwałę intencyjną o zamiarze połączenia tych dwóch instytucji, także głosowałem za tą uchwałą. Wówczas jednak mieliśmy wiedzę, że jest zgoda obu instytucji i zespołów na proponowane rozwiązanie. Od czasu podjęcia uchwały o zamiarze połączenia instytucji minęły 3 miesiące i w tym czasie pojawiały się zastrzeżenia z obu stron, co do tego rozwiązania. Przy ustalaniu szczegółów połączenia musiały pojawić się w obu instytucjach wątpliwości. Estrada i Teatr zaczęły rozmijać się w wizji wspólnej przyszłości i tego, jak chcą rzeczywiście razem funkcjonować

– tłumaczy Jura.

Z przeprowadzonego spotkania wynika, że połączenie dwóch instytucji, które posiadają zupełnie odmienne profile działalności, różnią się grupą odbiorców i odmienną estetyką nie przyniesie oczekiwanej dbałości o utrzymanie i rozwijanie dobrej jakościowo oraz dostępnej informacyjnie oferty kulturalnej.

- Wiemy, jaka jest sytuacja budżetowa naszego miasta, ale kultury nie można traktować rynkowo i każde miasto, które poważnie myśli o swoim rozwoju, tworzy nowe instytucje kulturalne. Wrocław, miasto porównywalne do Poznania ma 40 takich instytucji. Poznań ma ich tylko 14, co świadczy o złym myśleniu o kulturze w Poznaniu

– wyjaśnia Szymon Bojdo, przewodniczący związku zawodowego „Inicjatywa Pracownicza” w Teatrze Ósmego Dnia.

Pracownicy Teatru Ósmego Dnia zwracają też uwagę, że nie mają pewności, że w trakcie fuzji, która wymagałaby zwolnienia wszystkich pracowników, ponownie otrzymaliby wszystkie etaty. Natomiast Estrada Poznańska musiałby się liczyć z zupełnie nowym wyzwaniem, a przecież już zarządza w swoich strukturach m.in. Kinem Muza, Poznan Film Commission, a także przestrzeniami: pl. Wolności, Starym Rynkiem i niedługo pl. Kolegiackim.

- Wszelkie decyzje związane z łączeniem, dzieleniem instytucji, czy przekształceniami są po stronie organizatora, czyli Miasta Poznań. Taki zamiar został podjęty przez radnych, ale ostatnie spotkanie udowodniło, że oba zespoły są zdania, że lepiej, żeby do tego połączenia nie doszło

– mówi nam Małgorzata Kempa, dyrektor Estrady Poznańskiej.

Estrada Poznańska funkcjonuje od 65 lat. Prowadzi Kino Muza, realizuje m.in. Międzynarodowy Festiwal Filmów Animowanych Animator, koordynuje wydarzeniami podczas poznańskiej Nocy Muzeów, a także organizuje wydarzenia kulturalne w ramach „Lata z Estradą”.

- Bardzo się cieszę, że zespół wypowiada się na temat tego, co jest dla niego ważne i na temat tego, jak to widzi. To w końcu praca pracowniczek i pracowników kształtuje kulturę w mieście. Połączenie obu instytucji byłoby nowym wyzwaniem i rozdziałem. Trudno mi powiedzieć, jakby wyglądała nowa instytucja i jakby funkcjonowała. Przypuszczam, że byłaby to praca głównie organizacyjna

- twierdzi Małgorzata Kempa.

Teatr Ósmego Dnia natomiast działa od 1964 r., kiedy to został założony jako teatr studencki przez: Lecha Raczaka, Stanisława Barańczaka i Tomasza Szymańskiego. Od 1992 r. jego siedziba znajduje się przy ul. Ratajczaka 44. Zorganizował m.in. Ogólnopolski Konkurs Więziennej Twórczości Teatralnej, OFF: Premiery/Prezentacje

- Stwierdziliśmy, że chcemy obronić naszą niezależną instytucję, szczególnie że cały czas funkcjonujemy bardzo dobrze, mamy wiele wydarzeń, od stycznia tego roku, kiedy ustąpiła poprzednia dyrektor i jej obowiązki pełni inna osoba, działamy normalnie i nie ma powodu, żeby tej działalności nie kontynuować. Jedyną trudnością jest zmiana księgowości, co jest długim procesem rekrutacyjnym, ponieważ nowa księgowa musi dużo wiedzieć na temat działania instytucji kultury, ale na pewno do końca czerwca uda nam się to rozwiązać pozytywnie

- ocenił Szymon Bojdo.

Apel trafi do prezydenta Poznania, Jacka Jaśkowiaka, który podejmie opinię o dalszych losach Teatru Ósmego Dnia i Estrady Poznańskiej.

- Prezydent Poznania w sytuacji odstąpienia od łączenia instytucji powinien powołać dyrektora Teatru Ósmego Dnia, którego obecnie nie ma. Osobiście też oczekiwałbym nowej formuły dla „Ósemek”, bo koncepcja teatru autorskiego się wyczerpała i potrzeba nowych zadań dla tego ośrodka

- podkreśla Grzegorz Jura, przewodniczący Komisji Kultury i Nauki w Poznaniu.

Zobacz też: