Można pogodzić ogromny wysiłek jakim są biegi maratońskie z krwiodawstwem. Pokazali to pasjonaci biegania Jolanta Witczak i Jacek Stachowiak, którzy znaleźli się wśród 131 osób, jakie uczestniczyły w akcji honorowego dawstwa krwi w podpoznańskim Tarnowie Podgórnym.
Oddaję krew, bo w ten sposób, chcę zrobić coś dobrego, pomóc tym, którzy tej pomocy potrzebują - tak zgodnie mówią honorowi dawcy krwi. Taki cel przyświecał w czasie zbiorki między innymi Michałowi Walterowi i Annie Szale, mieszkańcom gminy Tarnowo Podgórne. 131 dawców jesienią to bardzo dobry wynik, choć przecież nie o rekord w tym przypadku chodzi. Trzeba jednak pamiętać, że o tej porze roku łatwiej się przeziębiamy, a to eliminuje dawcę z grona osób, które mogą oddać krew. Spośród 131 osób, które zamierzały oddać krew w Tarnowie Podgórnym lekarze dopuścili 115. Wśród dawców było 40 kobiet.
- Mimo, że pod koniec roku w szpitalach przeprowadza się mniej operacji, krew jest jak najbardziej potrzebna. Nie można jej magazynować w nieskończoność. Jej żywotność to zaledwie 35 dni. Nawet krwinki, czyli wypreparowane z krwi elementy mają ograniczony do 42 dni okres przydatności do transfuzji - wyjaśni dr Anna Zawadzka, kierownik zespołu wyjazdowego z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Poznaniu.
Wśród dawców można było spotkać dawców szczególnych - maratończyków, czyli Jacka Stachowiaka i Jolantę Witczak. - Krew oddaję dwa razy w ciągu roku. Inni krwiodawcy robią to częściej, ale ponieważ biegam, uczestniczyłem w tym roku w trzech maratonach i pięciu półmaratonach, muszę odpowiednio rozłożyć siły. Po wysiłku jakim jest bieg długodystansowy, organizm potrzebuje czasu na regenerację. Po oddaniu krwi też potrzeba czasu na odbudowanie sił - mówi Jacek Stachowiak, mieszkaniec Przeźmierowa. Tegoroczny maraton przebiegł on w 2 h 54 min 57 sek.
Jolanta Witczak biegi długodystansowe uprawia drugi sezon, ale mimo to uczestniczyła już w trzech maratonach. Planuje też start w grudniowym półmaratonie Mikołajów w Toruniu oraz Biegu Sylwestrowym w Poznaniu.
- Uczestniczyłam między innymi w sztafecie Wielkopolan na Jasną Górę. W ciągu trzech dni pokonałam 105 kilometrów i podbieg pod Jasną Górę był dużym wysiłkiem. Dotarłam jednak do celu - mówi biegaczka.
Krwiodawcy - biegacze wydają się być uosobieniem powiedzenia: "W zdrowym ciele, zdrowy duch". Kolejna zbiórka krwi, organizowana przez Stowarzyszenie "Dar Serc" odbędzie się w Tarnowie Podgórnym 12 lutego przyszłego roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?