Pojawił się wraz z resztą zespołu Kaliber 44 w połowie lat 90. Polska akurat zwariowała na punkcie Liroy'a, toteż trójka katowiczan spotykała się na początku z dużym dystansem. Ich rap nie był w żadnym razie imprezowy, był raczej próbą włożenia mistycznych poematów pomiędzy bity i skrecze.
Trzy płyty Kalibra przeprowadziły nasz hip-hop przez morze niezrozumienia, ale po odejściu Magika Abradab doszedł do wniosku, że chce po raz drugi zrewolucjonizować scenę, już wówczas o wiele bardziej rozwiniętą. Na jego pierwszy solowy album czekaliśmy cztery lata, ale zawodu nie było: mistrz błyskotliwej zabawy słowem postawił na pogodne oblicze swej muzyki, której najlepszą etykietką był tytuł najbardziej przebojowej piosenki z tego okresu: "Szyderap".
Szydercze teksty to po dziś dzień jego znaki rozpoznawcze. Nie musi dziś eksploatować chlubnej "kalibrowej" przeszłości - ma na koncie cztery solowe płyty, a na nich sporo bardzo różnorodnych utworów, które momentami zbliżyły go nawet do sceny raggamuffin.
Jego najnowsza płyta "Abradabing" zapowiadała się znakomicie: za jej muzyczny kształt mieli wszak odpowiadać O.S.T.R. i DJ Feel-X, a przed jej premierą Abradab koncertował m.in. z Voo Voo, Maleńczukiem i Smolikiem podczas trasy "Męskie Granie". Zachwytu jednak nie ma, ale raper z Katowic na żywo zawsze wypadał ciekawiej niż w studio. Może i tym razem?
Abradab
Blue Note (ul. Kościuszki 76/78)
sobota 8.01, godzina 20
bilety: 30, 35 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?