Akcję zorganizowano w ramach międzynarodowego ruchu Help Portrait. Jego celem jest niesienie nadziei ludziom, którzy przeżywają trudne momenty w swoim życiu. W tym roku fotografowie, styliści i wizażyści poświęcali swój czas i umiejętności dzieciom z poznańskiego szpitala.
CZYTAJ TEŻ:
Order dla Ewy Stolarskiej za spełnianie marzeń
https://gloswielkopolski.pl/poznan-siodma-gala-fundacji-mam-marzenie-zdjecia/ar/484813
- Chcemy dotrzeć do jak największej ilości małych pacjentów, tych, którzy nie mogą przyjść do nas o własnych siłach, odwiedzimy w salach szpitalnych - opowiada Monika Jaśkowiak, jedna z koordynatorek tej niecodziennej akcji.
Fotografowie i wizażyści mieli więc pełne ręce roboty. Pracowali w zaaranżowanym na korytarzu studiu fotograficznym i na szpitalnych oddziałach.
- Wszystko po to, aby na twarzach małych pacjentów zagościł uśmiech - zaznacza Jacek Kordus, który w akcji uczestniczy już po raz trzeci. - Nie chodzi o to, aby zdjęcie zrobić, chodzi o to, aby je komuś bezinteresownie podarować - mówi.
A młodzi pacjenci poznańskiego szpitala zdjęciami, których byli głównymi bohaterami, byli obdarowywani natychmiast.
Wspólnie z fotografem wybierali dwa najlepsze ujęcia, i już po chwili trzymali w rękach wydrukowane fotografie.
- Natychmiastowy efekt to jedna z podstawowych zasad naszej akcji. Chodzi o to, aby dzieci jak najszybciej widziały owoce naszej wspólnej pracy - podkreśla Jaśkowiak.
Sama fotografia była ukoronowaniem całej pracy wolontariuszy włożonej w odpowiednie przygotowanie dzieci. Wcześniej wybierały one swoje wymarzone przebranie i były malowane przez profesjonalną wizażystkę.
- Dzisiaj jestem Świętym Mikołajem - mówił 11-letni Piotr. Piotr swoje zdjęcie chce podarować rodzicom w świątecznym prezencie.
Jego koleżanka, 7-letnia Aurora, wolała strój królewny. Nie on był jednak najważniejszy. - Mama kupiła mi kosmetyki, ale tylko zabawkowe, dzisiaj pierwszy raz jestem naprawdę umalowana - mówiła z dumą.
Uśmiech dzieci na szpitalnym korytarzu w dobry nastrój wprawiał też rodziców, którzy bardzo często czuwają przy łóżkach swoich pociech i wspierają je w cierpieniu. Dzieci z nieukrywaną radością pozowały do zdjęć. Nie wszystkie miały tremę. Na ich twarzach widać było dumę.
- Ta akcja pozwala zapomnieć o szpitalnej rutynie - mówił Robert Sammler, który do zdjęć pozował z 3-letnią córką Kingą. - Dzięki niej dzieci mogą odpocząć psychicznie, zapomnieć o codziennym bólu - dodawał z uśmiechem na twarzy.
I właśnie taki był główny cel organizatorów tegorocznego Help Portrait.
- Często wizyta u fotografa jest ostatnią rzeczą, o jakiej myślą chorzy. Dzisiaj to fotograf przyszedł do nich - mówił Jacek Kordus. I dodawał: bo tak naprawdę najcenniejszą zapłatą za nasz trud są uśmiechnięte twarze fotografowanych dzieci.
Modelkom i modelom życzymy dużo zdrowia!
Najnowsze informacje z Wielkopolski wprost na Twoją skrzynkę - zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?