Szpital nie jest świąteczną „przechowalnią” pacjentów. Nie zostawiajmy seniorów

Święta Bożego Narodzenia powinny być czasem spędzonym z rodzinom i bliskimi. Niestety, w praktyce często okazuje się, że schorowani babcia lub dziadek wadzą w tym okresie. Choć wydaje się to nieludzkie, to - jak relacjonują pracownicy szpitali - wciąż się to zdarza.

Zobacz też: Lekarz w nocy, w weekend i w święta. Gdzie można otrzymać pomoc medyczną?

Wiele osób zostawia swoich bliskich seniorów na czas świąt w szpitalu, a niektórzy nawet specjalnie w tym okresie przywożą ich do tych placówek.

- To rzeczywiście jest problem i co roku się tego obawiamy. Na szczęście na moim oddziale nie jest to częsta praktyka i nie mamy takich ewidentnych przypadków. Ale wiemy, że takie sytuacje istnieją

- przyznaje dr Marcin Żytkiewicz, ordynator oddziału chorób wewnętrznych w Wielospecjalistycznym Szpitalu Miejskim im. J. Strusia w Poznaniu.

- Często też jest taki tok myślenia, że skoro w święta dostęp do lekarza rodzinnego będzie utrudniony, to lepiej na wszelki wypadek od razu zawieźć tę babcię czy mamę do szpitala, bo przecież tam się nią zaopiekują. Te przyczyny mogą być różne. Ale szpital nie jest miejscem dla osób, które nie wymagają pobytu na oddziale szpitalnym, ale wymagają profesjonalnej opieki np. pielęgniarskiej

- dodaje.

By uwrażliwić społeczeństwo na ten problem Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie od kilku lat prowadzi kampanię #Wspólne Święta. Jej slogan brzmi: „Nie jestem przedmiotem, szpital nie jest przechowalnią, samotność nie jest prezentem”.

- Idea kampanii zrodziła się z emocji, z przekazów szeptanych i rozmów z kolegami lekarzami i koleżankami lekarkami, z którymi mieliśmy wspólne doświadczenia, że seniorzy bywają „podrzucani” do szpitali w okresach około świątecznych

- mówił podczas konferencji inaugurującej kampanię prezes ORL Piotr Pawliszak.

- Wydaje nam się jednak, że to, co widać, to wierzchołek góry lodowej, objaw niewydolności systemu na bardzo wielu poziomach, niedostatecznego finansowania, kolejek w opiece długoterminowej czy w końcu wyczerpania sił rodzin i bliskich, którzy mimo miłości i chęci nie są w stanie opiekować się nimi 365 dni w roku 24h/dobę. Ten problem nie zaczyna się z chwilą wejścia tego pacjenta na oddział, ani nie kończy, kiedy ten oddział opuszcza

- zauważył.

Lekarze zwracają uwagę, że problem z podrzucaniem lub zostawianiem chorych seniorów w szpitalach związany jest z niewystarczającymi możliwościami, jakimi dysponują rodziny w kwestii opieki - zbyt mało asystentów osób starszych, niewielka liczba miejsc w zakładach opiekuńczo-lecznicze czy hospicjach. Medycy podkreślają, że szpitale, mimo że nie mają możliwości zajmowania się takimi pacjentami, bo muszą skupiać się na tych, których stan zdrowia rzeczywiście wymaga hospitalizacji, to i tak pomagają, by nie pozostawiać ich bez wsparcia.

- Czasem się zastanawiamy dlaczego dany pacjent tak długo przebywa na oddziale, to generuje koszty, ale odpowiedź jest jedna: jeśli nie mam szans na to, by temu człowiekowi zapewnić opiekę po pobycie w szpitalu, dalszą opiekę, to przecież nie wyrzucę tego człowieka ze szpitala. Ważniejsze jest to, by chory miał odpowiednią opiekę

- przyznawał Pawliszak.

Na poprawę sytuacji seniorów może wpłynąć ustawa o szczególnej opiece geriatrycznej, która w życie wejdzie od 1 stycznia 2024 r.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]