Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szopka noworoczna Głosu Wielkopolskiego [RYSUNKI]

Sławomir Kmiecik
Rys. Dariusz Łabędzki
Przedstawiamy - tradycyjnie jak co roku o tej porze - noworoczną szopkę polityczną z tekstem Sławomira Kmiecika i rysunkami Zviada Glonti.

Rozmowa trzech liderów o kryzysie, czyli wprowadzenie...

BRONISŁAW KOMOROWSKI:

Straszą Merkel i Sarkozy, że nadchodzą chwile grozy.
Czego oni tak się boją? Z Polską sprawy dobrze stoją.

JAROSŁAW KACZYŃSKI:

Prezydencja? Toż to wtopa! Właśnie pękła nam Europa.
Polskę katastrofa czeka, a Tusk wciąż udaje Greka.

DONALD TUSK:

Z Grecją to na rządu chwałę pierwszy mecz zagramy w gałę.
A Irlandia? Sprawa czysta. Dziś to my - "zielona wyspa"!

Debata u prezydenta na temat kryzysu, czyli politycy doradzają...

BRONISŁAW KOMOROWSKI:

Drodzy panowie, miłe panie
- spytacie: co to za zebranie?
To wyraz "bulu" i "nadzieji",
ale zacznijmy po kolei...

Siedzę raz sobie przy kolacji
i nie oglądam żadnej stacji,
bo kiedy wąsy mam w bigosie,
to inne sprawy raczej w nosie.

I nagle Anka, moja stara,
woła, że kryzys - druga fala!
I że ja, Bronek, wuj narodu,
myśleć mam kilka lat do przodu.

Niech - mówi - ojciec piątki dzieci
przykładem w takiej chwili świeci.
Bądź - radzi - jak ten Rysiek z "Klanu",
lecz okaż się też mężem... stanu.

Druh Putin rzekłby: "Niet, nie nada!".
Mnie jednak jest potrzebna rada.
Muszę z tym wszystkim dojść do ładu,
bo żona nie da mi obiadu.

I z tej przyczyny, państwo mili,
pytam: co byście mi radzili?
Co zrobić w Polsce i na świecie?
Mówcie - jak leci w alfabecie.

BARTOSZ ARŁUKOWICZ:

Ja jako pierwszy w abecadle...
Zacznę: nie nagłość jest po diable.
To musi być jak wystrzał z colta:
szybka decyzja, ostra wolta!

Zostałem tak - bez wstydu cienia
- ministrem do spraw wykluczenia,
a teraz rządzę polskim zdrowiem
i dobrze mi z tym jest - nie powiem.

Za to wyjawić sekret mogę,
jak do sukcesu obrać drogę.
Pamiętaj: gdyś sam dużo mniejszy,
dołącz do tego, kto silniejszy!

ROBERT BIEDROŃ:

Ważne, by polityczna klasa
strzegła się ciosów niżej pasa.
Miłość braterska mi się marzy,
lecz panom - widzę - się kojarzy...

Na ten czas trudny, wręcz brutalny -
pomysł po prostu mam genialny.
Nasz ruch gejowski jest zbyt wąski.
Stwórzmy masowe homo-związki!

Z tęczową flagą oraz młotkiem,
w Gdańsku przeskoczę ponad płotkiem
i będę ludziom tłukł do głowy,
że kryzys mamy, ale płciowy.

JAROSŁAW KACZYŃSKI:

Dziwne, że oczekują rady ci,
co się dopuścili zdrady.
Spotkają kiedyś się pod celą
- za flirt nie z Polską, lecz z Angelą.

To może brzmi jak slogan pusty,
bo już przegrałem po raz szósty,
lecz nawet, gdy mnie kryzys dławi
- mówią: "Jarosław Polskę zbawi".

Trzymam się mocno takiej wiary,
przecież nie jestem jeszcze stary.
I choć niewiele wiem o necie,
rządzę już w... wirtualnym świecie.

ANTONI MACIEREWICZ:

Niech Targowica sobie gada,
że świat przez brzozę się rozpada.
Ja powiem to bez cienia strachu:
kryzys wynikiem jest zamachu!

I nie ustanę w swojej walce,
nie wiedząc, kto w tym maczał palce.
To mogła być robota Ruska,
ale czy bez pomocy Tuska?

Skończy się wtedy moja misja,
kiedy odkryje speckomisja,
że nędzny stan polskiego państwa
- efektem zdrady i zaprzaństwa.

LESZEK MILLER:

Kryzys dopiero się zaczyna.
A o tym każda wie dziewczyna:
początek nieistotny wcale
- ważne, jak sprawdza się w finale.

Ja jeszcze swego nie skończyłem,
choć już bez werwy całkiem byłem.
Dziennikarz spyta, chętnie nagra:
jaka pomogła mi w tym viagra?

Tu rada jedna jest niestety:
trzeba chcieć mocno nowej diety!
Ale nie z warzyw, choć na Wiejskiej.
Diety po prostu tej poselskiej.

JOANNA MUCHA:

Brzęczą niektórzy, że owady
zalet nie mają - same wady.
A ja zaprzeczę: moja rada
taka, że mucha tu nie siada!

Mam na to liczne już dowody
- nic dziś nie zdziałasz bez urody.
Wcale nie trzeba gadać składnie.
Ważne - wyglądać w rządzie ładnie.

Ja na dodatek mam "doktora"
i piłkę leczę, bo jest chora.
Lato się na mnie trochę boczy,
ale go wzruszą piękne oczy.

Teraz się chłopak jeszcze trzyma
i przez to nie chce nadejść zima,
ale do Euro, tak w pół roku,
pozmieniam tutaj pory roku!

GRZEGORZ NAPIERALSKI:

Ja w doradzanie się nie bawię,
bo swoją klęskę ciągle trawię.
Chciałem być polskim Zapatero,
a jestem nikim, jestem zero...

"Hiszpańską drogą - mówią - Grzechu,
to pan Bakero błądzi w Lechu.
Ty, pragnąc wrócić na salony,
idź raczej szlakiem Barcelony".

Obiorę zatem ten kurs nowy,
kiedy nauczę się ich mowy.
Sęk w tym, że język kataloński
trudniejszy ponoć niż japoński...

STEFAN NIESIOŁOWSKI:

Łażą bezczelnie nikczemnicy
w marszach co drugi dzień w stolicy.
To podli ludzie, dranie, szuje!
Faszyzm z daleka od nich czuję.

Naród na hasła jest podatny
- trzeba zatrzymać ruch brunatny!
Niezbędna będzie "czarna lista".
I niech nie stęka humanista!

Ja jako biolog od robali
- wiem, że wyborca nas pochwali,
gdy wytępimy tych szkodników,
co domagają się pomników.

JANUSZ PALIKOT:

Poradzę to, co się opłaca:
warto odgrywać wciąż pajaca.
Małpki pić, machać członkiem z gumy,
łeb świni wnieść, pękając z dumy.

To nie zapewni jeszcze wyżu,
lecz można wdrapać się po krzyżu.
I żarty głosząc o Dziewicy -
Mesjaszem zostać na lewicy.

"Ale na której? - ktoś zapyta -
bo jedna głodna, druga syta".
Moja odpowiedź ma być szczera?
Na tej, co wspiera milionera!

WALDEMAR PAWLAK:

W kryzysie Grecy - dumne plemię
- sprzedają porty, własną ziemię...
Przepaść nie może ani morga
- Polska powinna mieć cyborga!

Tak mówią o mnie, chłopskim synu,
co zawsze gotów jest do czynu
jak Terminator, jak maszyna
- by nie zginęła ta kraina.

"A jaki program masz na dysku?"
- śmieją się mocni tylko w pysku.
Myśmy są chłopy, nie pachołki.
Nasz program - zadbać o swe stołki.

GRZEGORZ SCHETYNA:

Nie denerwować się, nie wściekać
- wrogów policzyć i zaczekać.
Wrócę - to nie jest ma przechwałka
- na fotel Tuska lub marszałka.

Z Donaldem kiedyś grałem w piłkę,
niejedną kiwkę znam i zmyłkę.
Czujnym być trzeba! Nie przeoczyć,
kiedy do gardła z zemsty skoczyć.

Spytacie: "O kim Grzegorz gada?".
O tym, co ze mnie zrobił dziada!
Kryzys? Czy premier? W polityce
zachować warto tajemnicę...

RADOSŁAW SIKORSKI:

Mówiłem o tym już w Berlinie:
Europa siedzi dziś na minie.
A kto ładunek ten rozbroi?
Niemiec, co broni się nie boi!

By nie wybuchła nowa wojna,
Polska dziś musi być spokojna.
Niech nie gardłuje naród głupi,
że znów nas pruska siła złupi.

Ja tam nie szukam z nimi zwady,
bo obiecane mam posady.
Trzeba wysiłku nam dużego
- wielkiego niczym moje ego!

DONALD TUSK:

Ja proponuję zgrabnym szusem
kryzys ominąć tuskobusem,
a jadąc poprzez wsie i miasta
- ściemniać, że poziom życia wzrasta.

"Ale jak żyć?" - zapytać może
facet w wybitnie złym humorze.
Radzę ustalić, co go boli
i winę zrzucić na kiboli.

A gdy kobieta się rozpłacze?
Obwinić za to dopalacze!
I w nie kierując strumień złości,
zapewniać ludzi o miłości.

Ten, kto jest łasy na kochanie,
nie spyta, w jakim kraj jest stanie.
Gdy zaś się w końcu prawdy dowie?
Rzucić: "Uczucia są w budowie!"

LECH WAŁĘSA:

Kto się dziś boi - ten ciamajda!
O mnie film kręci Andrzej Wajda,
że byłem jak stal, jak marmury.
A kwity Bolka to są bzdury!

Ja, mając Nobla i lotnisko,
wiem o kryzysach prawie wszystko.
Rzecz prosta jest jak Danki ciąża
- niestety, naród nie nadąża.

Moje koncepcje gdzieś gubicie.
Ludzie, obudźcie się, bo śpicie!
Z wielu powodów Polska chora,
ale najbardziej przez Kaczora!

ZBIGNIEW ZIOBRO:

Mam ładną żonę i mam synka
- udała mi się ta rodzinka.
Niestety, radość mi odbiera
władza starego kawalera.

Myśmy z Jacusiem PiS wziąć chcieli,
a on nas zesłał do Brukseli.
Nie przeczę: rauty, knajpki, mule,
ale rządzenia - to w ogóle!

Przyszłość przed nami była marna,
lecz jest dziś Polska Solidarna.
Na kryzys to recepta dobra
- rywalom w kość dać, czyli w ziobra!

BRONISŁAW KOMOROWSKI:

Znudziło mnie już to gadanie,
poszedłbym gdzieś na polowanie.
To lepsze niźli polityka,
choć w niej jest łatwiej strzelić byka.

Z Donaldem chodzę na te łowy,
bo błądzić lepiej we dwie głowy.
Benzyna - prawie złotych sześć,
niejeden nie ma już co jeść.

Koleje, drogi i lekarze.
I dłużej rząd pracować każe...
Mamy na koncie różne gafy
- wystają niczym trupy z szafy.

Cała w tym sztuka, by te wpadki
przykryć powłoką wdzięcznej gadki
i skłonić ludzi do wierzenia,
że się nie robi z nich... jelenia.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski