Szef Risk Intelligence: Wojna z Rosją 2-5 lat po zakończeniu wojny na Ukrainie. Szykuje się czarny scenariusz

Szef Risk Intelligence Hans Tino Hansen, duńskiej firmy zajmującej się wywiadem dotyczącym bezpieczeństwa, kreśli scenariusze dot. ew. konfliktu Rosja - NATO. Jak napisał w obszernej analizie na portalu X, podstawowym założeniem jego scenariusza, jest wojna z Rosją 2–5 lat po zakończeniu wojny na Ukrainie.

Analiza jest odpowiedzią na słowa Donalda Trumpa, który zagroził, że gdy ponownie zostanie prezydentem USA, nie będzie chronił przed potencjalną rosyjską agresją krajów NATO, które nie wypełniają swych zobowiązań finansowych wobec Sojuszu. Co więcej, będzie "zachęcał" Rosję do ataku na te kraje.

Pierwszy najgorszy scenariusz to wojna od 2027 r. w połączeniu z natychmiastowym wycofaniem się USA w latach 2025–2029 po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta USA. Nie pozostawi to czasu na zastąpienie zdolności USA, a nawet podstawowe duńskie zdolności na potrzeby Artykułu 5 nie będą gotowe, być może z wyjątkiem F-35 - ocenia analityk.

Przypomnijmy, że kluczowym elementem Artykułu 5 NATO jest zapis, iż każdy atak na któregoś z członków paktu, powinien być interpretowany przez pozostałe państwa członkowskie jako atak na nie same (casus foederis).

Drugi scenariusz to wojna od 2035 r. w połączeniu z wycofaniem się USA od 2025 r., zapewniająca Europie 10 lat na zastąpienie amerykańskich zdolności konwencjonalnych, teoretycznie możliwa, ale w praktyce dyskusyjna ze względu na ograniczenia w europejskim przemyśle obronnym i brak woli politycznej.

Trzeci scenariusz to wojna od 2035 r. połączona ze stopniowym wycofywaniem się USA w perspektywie 5-10 lat, tj. od 2030 do 2035 r. Da to Europie 10 lat na zastąpienie amerykańskich zdolności konwencjonalnych, co jest możliwe, ale wątpliwe, jak wskazano powyżej.

Czwarty scenariusz to wojna od 2027 r. w połączeniu ze stopniowym wycofywaniem się Stanów Zjednoczonych w perspektywie 5–10 lat, tj. w latach 2030–2035, przy czym zdolności USA pozostaną w dużej mierze nienaruszone.

Jeśli w związku ze strategicznym przesunięciem się USA na Pacyfik, wątpliwe jest, czy dostępne będą jakiekolwiek posiłki - konkluduje analityk.

Co to oznacza dla NATO i dla krajów takich jak Dania (zapewne też Polska - przyp. red.), które są w procesie odbudowy zdolności bojowych? - pyta Hans Tino Hansen.

Jego zdaniem, w pierwszym scenariuszu, kraje takie jak Dania, będą całkowicie zagubione, ponieważ nie mają zdolności gotowych do obrony terytorium narodowego ani nie mogą wnieść wkładu w obronę innych państw NATO.

W scenariuszu drugim i trzecim wszystkie obecnie planowane zdolności obronne teoretycznie będą dostępne, ale nic nie zastąpi wycofanych zdolności konwencjonalnych armii Stanów Zjednoczonych.

Jak słusznie zauważa, jeśli chodzi o potencjał nuklearny, jego zastąpienie przez państwa NATO jest bardzo mało prawdopodobne.

W scenariuszu czwartym zdolności USA w Europie pozostaną w dużej mierze nienaruszone, ale potencjał np. Danii lub podobnych krajów, nie będzie gotowy.

Ten smutny obraz najbliższych lat odnoszących się do bezpieczeństwa krajów NATO w Europie zakreślony przez szefa Risk Intelligence kończy się nadzieją, że USA "nie dokonały już wycofania". Jak dodaje, ma nadzieję, że zdolności europejskie będą gotowe na czas przed rosyjską agresją. Daty padły w pierwszej części analizy.

Na koniec warto przypomnieć, że Polska jest liderem wśród krajów NATO, jeśli chodzi o wydatki na obronność. Przypomniała o tym dziś dziennikarka Beata Płomecka.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!