Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szacunek, a nie smród

Marcin Idczak
W siadając do autobusu czy też tramwaju, mam prawo wymagać, by siedzenie, na którym usiądę, było czyste lub bym mógł w spokoju dojechać do pracy czy domu. Przecież, gdy kupuję bilet, to zawieram umowę z przewoźnikiem, że ten wykona należycie swoją pracę.

Jednak z drugiej strony wiem, że bezdomnym może być zimno na dworze, że ktoś po imprezie, będąc pod wpływem alkoholu, wejdzie do tramwaju. W sumie to o wiele lepiej, niż gdyby pijany miał się samochodem rozbijać. Ale niech oni też uszanują innych pasażerów. Niech swoim zachowaniem, zapachem nie powodują, że mam odruch wymiotny, że chcę uciec z tramwaju i wolę wystawiać głowę za okno, by nie czuć zapachu starego, przetrawionego alkoholu, ubrań niepranych od zeszłej Wielkanocny. Takie obopólne porozumienie, że razem jedziemy, ale sobie nie szkodzimy.

CZYTAJ KOMENTOWANY TEKST

W innych krajach też piją alkohol, też są bezdomni. Jednak nie przypominam sobie, bym spotkał tam kogoś cuchnącego w komunikacji miejskiej. O takim przypadku mówiła mi moja mama. Było to w Rzymie (tym we Włoszech). Pijany, śmierdzący mężczyzna siedział na kilku krzesełkach. Taki dość swojski widok w tym dalekim kraju, swojski tym bardziej że ten jedyny przypadek napotkany przez moją rodzinę... mówił po polsku.

Niestety, z powodów zapachów podróż komunikacją miejską w naszym kraju przez lata nie będzie pewnie przyjemnością, ale od czegoś trzeba zacząć. Może właśnie od groźby wyrzucenia z tramwaju!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski