Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sylwester w klimacie lat 80. się udał. Teraz czas na lata 90.!

Jacek Sobczyński
Jacek Sobczyński
Jacek Sobczyński
Trafiają się czasem w zawodzie dziennikarza dni, w których przeciera się oczy ze zdumienia i zastanawia, czy to jawa, czy sen. Oto poznaniacy zgodnie chwalą imprezę miejską!

Ledwie co opublikowaliśmy na naszej stronie internetowej tekst opisujący to, co działo się na placu Wolności w sylwestra, a już pojawiły się dziesiątki komentarzy chwalących imprezę jako najlepszą od dawna. I krytykujących malkontentów, czyli nas, dziennikarzy.

Nie ukrywam - pod względem muzycznym sylwester miejski zupełnie mi się nie podobał. Z jednej strony polscy artyści, których koncerty nie wywołują już żadnych emocji - każdy choć raz otarł się o nich na żywo. Z drugiej dwa obwoźne muzyczne "trupy" z importu, legitymujące się jednym sztandarowym przebojem. Gazebo i London Beat nie zaznaczyli się w historii muzyki absolutnie niczym ważnym, nic nie odkryli, nie zapoczątkowali żadnego nowego trendu. To idealni wykonawcy na imprezę plenerową pod ciepłą zakąskę, gdzie na koncert patrzy się tylko jednym zmęczonym okiem.

Swoje odbębnili znakomicie - nie przeszkadzali, nie narzucali się, czasem tylko zachęcając do wspólnego śpiewania. Nie przekonał mnie także sposób konferansjerki Michała Lorensa, zastępującego złożonego chorobą Marka Sierockiego.

Tyle że miasto nie zrobiło sylwestra z myślą o przemądrzałych dziennikarzach, ale zwykłych ludziach, którzy chcą przyjść i pobawić się przy dobrze znanych hitach.

I trafiło tym w dziesiątkę. Wydawało się, że pomysł na imprezę utrzymaną w klimacie lat 80. jest już wyświechtany, a jednak znów się udało. Choć konkurencji z napędzanymi promocją telewizyjną sylwestrami z Warszawy i Wrocławia Poznań nie wytrzymał, to dziś i tak może pochwalić się, że za stosunkowo niewielkie pieniądze (nie oszukujmy się, Gazebo i London Beat nie grają dziś za tak duże stawki, jak kiedyś...) zrobił sympatyczną imprezę, która porwała tłumy. Co z tego, że ja się wynudziłem.

Liczę, że za rok Poznań pójdzie za ciosem. Może czas skoczyć o epokę do przodu i zrobić sylwestra w klimatach lat 90.? Nieśmiało podsuwam propozycje niedrogich gwiazd: Dr. Alban, Haddaway, Vanilla Ice...

Czytaj relacje z poznańskiego Sylwestra: Jak poznaniacy przywitali Nowy Rok? [ZDJĘCIA FILMY]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski