Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świat sportu wziął głęboki oddech. Sportowcy w Poznaniu i Wielkopolsce apelują, by dbać o zdrowie, zostają w domu, ale martwią się, co dalej

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
To zdjęcie poznańskiej sprinterki Patrycji Wyciszkiewicz-Zawadzkiej najlepiej oddaje nastroje panujące obecnie wśród sportowców
To zdjęcie poznańskiej sprinterki Patrycji Wyciszkiewicz-Zawadzkiej najlepiej oddaje nastroje panujące obecnie wśród sportowców Fot. Archiwum Patrycji Wyciszkiewicz-Zawadzkiej
Stan zagrożenia epidemicznego wymaga od nas wszystkich nowego podejścia do życia, zawodu i bliskich. Procesy dostosowawcze błyskawicznie uruchomili też sportowcy. Większość z nich została w domu lub przeniosła się z zza granicy na obozy w Polsce. Wyjątkiem są kajakarki, które przez ponad miesiąc będą trenować w Portugalii. W tym trudnym czasie dla zawodników postanowiliśmy sprawdzić, o co apelują do kibiców i czym się martwią, oglądając ich wpisy w mediach społecznościowych.

Zacznijmy od najlepszej sportsmenki minionego roku w Plebiscycie "Głosu Wielkopolskiego", czyli Patrycji Wyciszkiewicz-Zawadzkiej. - No i co tu zrobić? Wirus się panoszy po całym świecie, zgrupowania odwołane, kwarantanny, zawieszone zawody i starty. Co z igrzyskami? Do tej pory rok 2020 to wielki znak zapytania... dla nas wszystkich... musimy skupić się na przestrzeganiu podstawowych zasad i powinno być dobrze - napisała kilka dni temu wicemistrzyni świata w sztafecie 4x400 m, którą na treningach można spotkać w okolicach Swarzędza.

Jej koleżanka klubowa z AZS Poznań, Joanna Fiodorow na swoim profilu facebookowym dodał koleżankom i kolegom otuchy, pisząc, że mimo tego, co się dzieje, cele sportowe pozostają bez zmian. -Mimo sytuacji jaka panuje na całym świecie, my się nie poddajemy i nadal szykujemy się do Tokio 2020. Pogoda w Polsce nie najgorsza, porzucane i czas wracać do domu - przyznała dwa dni temu wicemistrzyni świata w rzucie młotem. Ona z kolei po zgrupowaniu w Portugalii zamiast na kolejny zagraniczny obóz wróciła w rodzinne strony. Treningi zalicza na stadionie w Białymstoku, ale popularna "Fiedzia" nie robi z tego życiowej tragedii, tylko jak zwykle kończy zajęcia z uśmiechem na ustach.

Pozostając w klimacie mocnych kobiet to warto też przytoczyć rady naszej rekordzistki świata w rzucie młotem, a więc Anity Włodarczyk. - W ostatnim tygodniu sytuacje życiowe zmieniały się u nas wszystkich bardzo dynamicznie. U mnie również , ponieważ musiałam wyjechać na kilka dni ze zgrupowania na konsultacje i zabieg do Warszawy. Po 4 dniach miałam wrócić do Spały, ale sytuacja z koronawirusem spowodowała, że już nie zdążyłam wylecieć z kraju. Kochani dbajcie o siebie i innych i zostańcie w domu. Zachowujmy się odpowiedzialnie. Trzymajcie się dzielnie - napisała z kolei pochodząca z Rawicza młociarka, była zawodniczka Kadeta Rawicz i AZS AWF Poznań.

W powyższych wpisach można dostrzec nutę niepewności. Jeszcze bardziej jednoznacznie o emocjach i właśnie o tym, co najbardziej martwi obecnie sportowców napisał Szymon Ziółkowski (wspólnie z żoną Martą), były młociarz AZS Poznań i jedyny mistrz olimpijski w historii wielkopolskiego sportu. - Jutro minie tydzień jak wzniecono płomień olimpijski na stadionie na Olimpii, przez pandemię koronawirusa dopiero dzisiaj po ogień wyleciał samolot, który ma zostać przekazany organizatorom igrzysk w Tokio. Czy jednak odbędą się one w wyznaczonym terminie? Czy zostaną przesunięte, odwołane? Organizatorzy jak na razie nie planują żadnych przesunięć, jednak pozostaje pytanie ważniejsze. Czy zawodnicy będą w stanie przygotować się do startu? Wszystkie zgrupowania odwołane. Kolejny o wiele poważniejszy problem to kwestia kwalifikacji olimpijskich, na tę chwilę w większości dyscyplin odwołanych. Co w takiej sytuacji powinno być na pierwszym miejscu? Zawodnicy i wielowiekowa idea igrzysk Olimpijskich czy „show must go on”, pozostawiam każdemu pod indywidualne rozważenie... - podsumował sportowiec półwiecza w plebiscycie naszej redakcji.

Z kolei poznański wojownik MMA, Mateusz Gamrot miał w najbliższą sobotę walczyć, po 14 miesiącach przerwy, na gali KSW 53 w Łodzi. Popularny "Gamer" pogodził się już z odwołaniem ważnej walki, ale nie ukrywa, że był w szczytowej formie i chciał już skrzyżować rękawice z rywalem. - Na ten moment musimy jeszcze chwile wszyscy poczekać... gala odwołana. Co się odwlecze to nie ucieczce, ale forma była olimpijska! Dziękuję wszystkim kibicom, fanom, partnerom i sponsorom za wsparcie i zaufanie! Pozostaję w gotowości - napisał niepokonany w klatce MMA 29-latek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski