Zabytek, który przeżywa drugą młodość - tak można określić tramwaj Schörling SSB (zmodyfikowana wersja wagonu LH Standard) z 1929 roku. Powstał najprawdopodobniej w zajezdni Popowice, choć nie wyklucza się też Borka. I przez lata służył do celów technicznych.
Zobacz też: Wiemy, kiedy otworzą Dworzec Świebodzki we Wrocławiu! Dokąd pojadą stamtąd pociągi?
Szlifował tory, teraz będzie podlewać trawniki
Po blisko trzech latach Klub Sympatyków Transportu miejskiego zakończył renowację tramwaju. Ten pierwotnie służył do szlifowania torów. W latach 70-tych "tramwaj-szlifierka" został przerobiony na "tramwaj-podlewaczkę". Od tamtej pory służył jako pojazd do odchwaszczania torowisk. W 1990 roku jeszcze dało się go uruchomić, ale po 30 latach potrzebna była kompleksowa renowacja. Dzięki niej tramwaj znów ruszy w miasto.
- Wykonaliśmy próbę wagonem opryskiwaczem G-061. Sprawdzaliśmy zachowanie wagonu zatankowanego do pełna wodą oraz wydajność systemu nawadniania. Próby "wodne" wykonaliśmy dopiero teraz - czekaliśmy na lepszą pogodę. Wypadły pomyślnie. W przyszłości planuje się wykorzystywać wagon do podlewania zielonych torowisk – mówi Krzysztof Kołodziejczyk, prezes Klubu Sympatyków Transportu Miejskiego.
Remont trwał trzy lata
W 2021 roku, na zlecenie miasta, rozpoczęto remont tramwaju. Prace podzielone zostały na trzy etapy. W pierwszym kompleksowo wyremontowano podwozie i naprawiono silniki. Potem wykonano remont nadwozia, czyli wymianę elementów konstrukcji, w tym drewnianego pomostu. Przywrócono też pierwotną pojemność zbiornika na wodę, który pomieści 4,5 tysiąca litrów.
- Trzeci etap prac to wymiana układu elektrycznego. Może nie są to widowiskowe zmiany, ale najważniejsze. Położyliśmy dziesiątki metrów nowych kabli, odtworzyliśmy nastawnik i uzupełniliśmy inne elementy, takie jak ramy oporowe – dodaje Krzysztof Kołodziejczyk.
Zobacz też:
Latem tramwaj wyjedzie na wrocławskie tory
Tramwaj wróci na tory, gdy zajdzie taka potrzeba, podczas letnich upałów. Uruchomiono już układ hydrauliczny, czyli pompy i dysze. Zamontowano także układ, do którego będzie możliwe w przyszłości podłączenie drugiego wagonu ze zbiornikiem. Tramwaj pomalowano na kolor kremowo-zielony. Maszyna posiada oryginalne części, te z okresu PRL-u oraz najnowsze.
Będzie służył jako podlewacz do trawników, po których przebiegają tory tramwajowe. Koszt remontu wyniósł 700 tysięcy złotych. Pieniądze wyłożyła gmina Wrocław, która jest właścicielem pojazdu i będzie z niego teraz korzystać. Tramwaj będzie można obejrzeć także w zajezdni Popowice, podczas imprez zorganizowanych przez Klub Sympatyków Transportu Miejskiego.
Więcej o historii pojazdu i jego remoncie pisaliśmy tutaj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?