- Kilku z nas myślało o udziale w tym projekcie już od dawna i próbowało zebrać zespół oraz uzyskać przychylność uczelni, by w ogóle wystartować - wyjaśnia Mikołaj Zygmański, jeden z członków zespołu PUT Motorsport.
Formula Student to najbardziej prestiżowe zawody motoryzacyjne na świecie dla studentów uczelni technicznych. Co roku przyciągają na tory wyścigowe setki drużyn z całego świata. Zawody odbywają się w kilkunastu państwach, w tym na najbardziej znanych torach wyścigowych, na których ścigają się również zespoły Formuły 1.
Przygotowania poznańskich studentów do Formula Student trwają już od kilku miesięcy.
- Rozpoczęliśmy od zapoznania się z regulaminem oraz wymogami technicznymi i organizacyjnymi zawodów. Później jeździliśmy na wyścigi oraz spotykaliśmy się i rozmawialiśmy z innymi zespołami. Zdobyliśmy doświadczenie i wiedzę, dzięki którym przystąpiliśmy do projektowania naszego pojazdu - opowiada Mikołaj Zygmański.
Bolid studentów jest już zaprojektowany.
- Wprowadzane są jedynie drobne, kosmetyczne zmiany - wtrąca Mikołaj Zygmański.
Teraz zespół skupia się na zamówieniu i sprowadzeniu wszystkich części potrzebnych do złożenia samochodu. Kolejnym etapem będą testy gotowego bolidu.
- Powinniśmy do nich przystąpić w maju i czerwcu - mówi Mikołaj Zygmański.
Najważniejsza faza projektu, czyli start w zawodach, przypadnie na lipiec i sierpień. Poznańscy studenci wezmą udział w trzech wyścigach. Mimo iż na koniec całego cyklu Formula Student ustalana jest klasyfikacja generalna najlepszych zespołów, studenci nie zwracają na nią dużej uwagi.
- Nie ma ona zbyt dużego znaczenia, ponieważ zespoły nie mogą sobie pozwolić na wyjazd na wszystkie zawody ze względu na duże koszty i kryteria rejestracji - tłumaczy Mikołaj Zygmański.
I dodaje: - Przybliżony koszt naszego projektu, łącznie z wyjazdami i oprogramowaniem, to około 700 tysięcy złotych.
Głównym celem zespołu jest ukończenie najtrudniejszego wyścigu, który liczy 22 km.
- Mogłoby się wydawać mało, lecz na bolidy Formula Student jest to bardzo dużo. Średnio tę konkurencję kończy około 30-40 procent zespołów. Jest ona bardzo trudna i polega na bezawaryjnym przejechaniu całego dystansu - opowiada Mikołaj Zygmański.
Mimo że przed drużyną jeszcze wiele pracy, studenci pozostają optymistami.
- Jesteśmy zadowoleni z postępu prac i zdążymy na czas z naszym planem - zapewnia Mikołaj Zygmański. Tym bardziej że prace trwają nawet w nocy. Udział w projekcie nie zwalnia jednak studentów z uczestnictwa w normalnych zajęciach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?