Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strzelanina na ul. Święty Marcin w Poznaniu. Nie żyje dwóch mężczyzn. Wypowiadają się znajomi

Marta Jarmuszczak
Marta Jarmuszczak
Wideo
od 16 lat
Nie żyje drugi z mężczyzn będący uczestnikiem strzelaniny w Poznaniu. W sieci krąży drastyczne nagranie z chwili tragedii, którego jednak ze względu na szacunek dla zmarłych i ich bliskich nie zdecydowaliśmy się opublikować. Na temat okoliczności tragedii wypowiadają się znajomi ofiary i mordercy.

Jak poinformował nas świadek zdarzenia na ulicy Święty Marcin doszło do strzelaniny.

- Ktoś strzelał na Świętym Marcinie. Słyszalne były dokładnie trzy strzały

- relacjonuje świadek.

Czytaj też: Strzelanina w centrum Poznania. Sprawca był zwolennikiem rozszerzenia prawa do posiadania broni

Strzelanina w Centrum Poznania

Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji potwierdził, że w niedzielę ok. godz. 17 przy hotelu na ul. Święty Marcin w Poznaniu doszło do użycia broni palnej.

Poinformował też, że jedna osoba nie żyje, a druga została zabrana do szpitala. Są to dwaj mężczyźni, jeden z nich jest sprawcą. Zabezpieczona broń jest na miejscu.

Czytaj też: Stłuczona szyba w autobusie. Czy ktoś do niej strzelał?

Policja na razie nie podaje szczegółów zdarzenia, a na miejscu wciąż pracują służby.

Morderstwo i samobójstwo

Jak twierdzi część źródeł, jeden z uczestników zdarzenia najpierw miał postrzelić drugą osobę, a następnie popełnić samobójstwo.

Aktualizacja godz. 18.40

Jak podaje rzecznik wielkopolskiej policji, zabezpieczono nagrania monitoringu i ustalono naocznych świadków.

Aktualizacja godz. 19.08

Policja poinformowała, że zmarł drugi z mężczyzn biorących udział w zdarzeniu. Obaj mężczyźni to poznaniacy, jeden miał 30, drugi 31 lat.

Droga na długości od Royal Hotel do NH Hotel jest odgrodzona policyjnymi taśmami razem z torowiskiem tramwajowym.

Czytaj też: Kierowca jechał "na czołówkę", a następnie dachował

Z relacji świadków przekazanych dziennikarzom Polsat News wynika, że napastnik podszedł do siedzącej w restauracji pary. Oddał strzał w kierunku mężczyzny, po czym strzelił sobie w głowę.

Aktualizacja godz. 22.10

O godzinie 22.04 złożono policyjne parawany. Jeden ze świadków poinformował nas, że przy miejscu zdarzenia widziano zakrwawioną kobietę.

Jak informuje "Gazeta Wyborcza" to właśnie spór o kobietę, prawdopodobnie tę, którą świadkowie widzieli umazaną krwią, miał być powodem tragedii. Taką informację przekazał dziennikarzom pracownik sąsiedniego sklepu.

- Przybiegli do mnie ludzie po mokre chusteczki. Chcieli zmazać krew, którą byli obryzgani. Byli roztrzęsieni. Powiedzieli, że mężczyzna, który strzelał, był narzeczonym tej kobiety, a ten, do którego strzelił, jej kochankiem

- mówił "Gazecie" rozmówca.

Strzelanina w Poznaniu. Postrzelony mężczyzna był narzeczonym kobiety

Aktualizacja godz. 9.15

Jak dowiedzieliśmy się z niezależnych źródeł, w tym osoby związanej z ofiarą, zastrzelony mężczyzna Konrad D. nie był kochankiem kobiety Julii H., a narzeczonym. Była z nim w związku od 2022 roku. Narzeczonymi zostali zaledwie dwa tygodnie temu. Strzelił do niego były chłopak kobiety Mikołaj B., który następnie popełnił samobójstwo.

Na temat śmierci ofiary wypowiadają się znajomi

O śmierci ofiary tragedii wypowiedzieli się na jednej ze stron na Facebooku jego bliscy koledzy. Opisują go jako pozytywnego i pełnego energii chłopaka.

- Ciężko napisać coś sensownego na temat tej tragedii, bo ta śmierć nie ma sensu. Został zamordowany za to, że po prostu się zakochał

- opisują.

Jednocześnie apelują, by nie wierzyć w medialne informacje o tym, że był on kochankiem:

- Prosimy, nie wierzcie w medialne informacje o jakimś byciu kochankiem. To wszystko bujdy, działamy już nad tym, by media sprostowały te brednie.

Kolejny znajomy ofiary wypowiada się w social mediach:

- Wczoraj, w biały dzień, młody chłopak został zastrzelony na oczach swojej narzeczonej. Był on prawdopodobnie najbardziej pozytywną i pogodną osobą, jaką znałem. Był artystą, blogerem, zawsze uśmiechniętym i życzliwym

- pisze.

Ta sama osoba wypowiedziała się też na temat mężczyzny, który strzelał.

- Jednak równie wstrząsające było dla mnie odkrycie, że jego mordercą jest także mój znajomy. To również młody, inteligentny człowiek z perspektywami, o którym nigdy bym się nie spodziewał, że sięgnie po broń i odda strzał. Nie potrafię sobie wyobrazić, co musiało dziać się w jego głowie, że dopuścił się tak okrutnej zbrodni, ale to jest niewybaczalne

- pisał dalej.

Strzelanina w pobliżu hotelu. Przedstawicielka komentuje

- Nasz hotel nie miał żadnego związku z tym zdarzeniem. Te osoby nie były naszymi klientami. Do zdarzenia doszło na ul. Św. Marcin, przed wejściem do naszego hotelu. Te osoby po prostu przechodziły

- mówi Natalia Pietrowska-Mania, przedstawicielka NH Poznań Hotel.

Czytaj także: Nocny wypadek przy moście. Zginęło czterech młodych mężczyzn

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Główny Urząd Statystyczny opublikował najnowszy ranking miast w Polsce z największą liczbą przestępstw stwierdzonych na 1000 mieszkańców. Pod uwagę wzięto przestępstwa kryminalne, gospodarcze i drogowe. Oto 20 miast z Wielkopolski, które uplasowały się najwyżej w rankingu niebezpiecznych miast. Kto znalazł się na liście? Sprawdź w galerii --->

Oto 20 niebezpiecznych miast w Wielkopolsce. Mieszkasz tu? M...

Większość z nich już nie żyje, bo dostali najsurowszą z możliwych kar - karę śmierci. Seryjni mordercy, bo o nich mowa, jeszcze nie tak dawno grasowali w Polsce. Zabijali z zimną krwią nie tylko kobiety, czy mężczyzn, ale i dzieci. Znany w Poznaniu morderca-nekrofil już jako nastolatek podglądał sekcje zwłok, jego fantazja doprowadziła do okropnych czynów, jakich się dopuścił. Znany jako "Władca Much" zabijał prostytutki, których poćwiartowane ciała trzymał w domu. Zobacz najsłynniejszych seryjnych zabójców w Polsce.Przejdź dalej -->

Nekrofil z Poznania, "Władca Much", "Skorpion"... Ci seryjni...

W lutym 2013 roku mieszkanka Poznania wracając w nocy z towarzyskiego spotkania została skrępowana i zgwałcona przez nieznanego mężczyznę. Dzięki badaniom DNA policjanci zatrzymali podejrzanego, który już wcześniej dopuścił się gwałtów. Zobacz też - Zapadł wyrok w głośnej sprawie pedofila z Lubska: Przejdź dalej -->

Nierozwiązane i tajemnicze sprawy to specjalność tych policj...

od 16 lat

Obserwuj nas także na Google News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski