Tego wieczoru zamierzali oni zatrzymać w Swarzędzu groźnego przestępcę. Dlatego ruszyli w pościg za samochodem, który podjechał przed obserwowany przez nich blok. Postanowili wylegitymować kierowcę na światłach przy skrzyżowaniu Gdyńskiej z Bałtycką. Podbiegli z bronią do samochodu. Wtedy Łukasz Targosz, przekonany, że to napad, próbował uciec, a policjanci otworzyli ogień. Oddali 39 strzałów. Potem tłumaczyli, że byli pewni, że kierowca chce ich rozjechać i musieli się bronić.
Trzeci proces policjantów rozpoczął się w lipcu ub.r. Tym razem odpowiadają z paragrafu za zagrożenie dla wielu osób działaniem w szczególnie niebezpiecznych okolicznościach. Oskarżeni nie przyznali się do winy i skorzystali z prawa do odmowy wyjaśnień. Sędzia Antoni Łuczak zapytał, jaki zakres postępowania dowodowego należy powtórzyć? Usłyszał, że wszystko. I dlatego wczoraj dwaj biegli z Krakowa, którzy latem 2004 roku badali, czy pokrzywdzeni nastolatkowie byli pod wpływem narkotyków, znowu wyjaśniali adwokatom różnice pomiędzy granicą detekcji, a oznaczalności. Sąd zaoszczędził im długiej podróży z Krakowa do Poznania. Biegli odpowiadali na pytania stron podczas wideokonferencji. W tym miesiącu odbędą się jeszcze dwie rozprawy.
WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?