Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z klubu prosto do więzienia?

Jacek Sobczyński
Najsłynniejsi didżeje świata (na zdj. David Guetta) zwykle prowadzą jednoosobowe firmy didżejskie
Najsłynniejsi didżeje świata (na zdj. David Guetta) zwykle prowadzą jednoosobowe firmy didżejskie Sławomir Seidler
Po likwidacji dopalaczy czas na wyplenienie z rynku nielegalnie grających didżejów? Takie wrażenie można odnieść, śledząc poczynania Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej w Poznaniu. W miniony weekend po nalocie policji na jeden z poznańskich klubów muzycznych zostali zatrzymani didżeje bez licencji ZPAV, korzystający z nielegalnie skopiowanych nagrań muzycznych. Teraz grozi im do 3 lat więzienia.

Tymczasem większość grywających weekendowo w klubach didżejów gra bez licencji. A to - nawet w przypadku puszczania muzyki z oryginalnych nośników - jest zabronione.

- Bardzo często dystrybutorzy, rozprowadzający płyty bądź legalne pliki mp3 zastrzegają, że te utwory nie mogą być rozpowszechniane publicznie bez zgody - informuje Bogusław Pluta, dyrektor Związku Producentów Audio Video. ZPAV wprowadził możliwość zakupu licencji przez didżejów po tym, jak oni sami zaczęli zgłaszać się do nich z prośbami o umożliwienie im legalnego grania muzyki z komputerów zamiast noszenia z sobą torby płyt na każdą imprezę.

- Nagle okazało się, że licencję wykupiło niewiele osób. Ci, którzy zapłacili za nią 2000 zł, poczuli się wystrychnięci na dudka, skoro ich koledzy "po fachu" grają bez licencji i nic im nie grozi. Stąd pojawiły się policyjne kontrole w klubach - tłumaczy Bogusław Pluta.

- To kompletnie bez sensu. Osobiście nie znam didżeja, posiadającego licencję, trafiają się natomiast tacy, którzy grają imprezy z nielegalnie ściągniętych plików mp3. Pomijając fakt, że to frajerstwo - to na nich policja powinna zwrócić uwagę. Ja gram z winyli, płyt i oryginalnych mp3, nierzadko kupionych od samych artystów. Poza tym utwory legalnie ściągnięte z takich serwisów jak Beatport czy Juno nie są objęte polskim prawem - uważa pragnący zachować anonimowość poznański DJ i organizator imprez drum`n`bass.

Czy za nielegalnie grających didżejów odpowiedzialność powinien wziąć klub? Nie, o ile sam podpisał umowę, zezwalającą na publiczne odtwarzanie w nim utworów muzycznych oraz opłacił związane z tym składki.

- Nas licencje didżejskie nie obchodzą. To ludzie wynajmowani przez klub na takiej samej zasadzie jak barmani czy sprzątaczki. Interesuje nas za to, czy klub dysponuje odpowiednimi umowami - twierdzi tymczasem Mieczysław Śliwiński, dyrektor okręgu sieci ZAiKS. O ile zatem za granie bez licencji odpowie didżej, o tyle brak odpowiednich umów obciąży lokal, który może zostać nawet zamknięty. Tak jak przed kilkoma laty stało się z klubem K2 przy ulicy Mostowej.

- Nasz klub działa legalnie, mamy podpisane umowy. Na imprezy zapraszamy didżejów z najwyższej półki, wobec których mamy zaufanie. Ale nie do końca rozumiem zamieszania związanego z licencjami. Jeśli didżej kupił pliki mp3 legalnie, ma dowód zakupu, albo, co więcej, dostał je od artysty, który wypuszcza swoją muzykę własnym sumptem, wówczas nie widzę problemu - uważa szef klubu Opcja Krzysztof Bendowski.

Kolejne kontrole w poznańskich klubach policja planuje przeprowadzić w najbliższych tygodniach. Czy dojdzie do nastepnych zatrzymań?

DJ - licencja

2000 złotych -tyle musi zapłacić DJ, który chce wykupić licencję pozwalającą na legalne granie w klubach. Licencja obowiązuje do końca każdego roku kalendarzowego. Co kwartał didżej musi przesłać na adres Związku Producentów Audio Video raport z wykazem zwielokrotnionych nagrań, które odtwarzał na imprezach. Didżeje z licencją mogą legalnie grać utwory z wszystkich legalnych nośników - winyli, płyt kompaktowych czy mp3. Mogą też zgrywać utwory z oryginalnych płyt na komputer i wymieniać się nimi z innymi posiadającymi licencję didżejami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski