Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Środowiskowa zawiść, czy dbałość o etykę zawodową?

Katarzyna Kamińska
Centrum Stomatologii jest placówką dydaktyczną, a nie wyłącznie leczniczą
Centrum Stomatologii jest placówką dydaktyczną, a nie wyłącznie leczniczą fot. Maciej Mosur
Dyrektor poznańskiego Centrum Stomatologii Uniwersytetu Medycznego prof. Wiesław Hędzelek, szefuje konkurencyjnej placówce stomatologicznej - Candeo. Niektórzy lekarze pracujący w uniwersyteckim Centrum uważają, że zachodzi tu "konflikt etyczny" i zarzucają profesorowi, że konsultacje implantologiczne w Centrum wykorzystuje do pozyskiwania pacjentów dla prywatnej kliniki.Ich zdaniem, nakłanianie pacjentów Centrum do leczenia w prywatnej klinice zamiast w placówce uniwersyteckiej jest nieetyczne.

- Nachalny marketing w Centrum Stomatologii prywatnej działalności dyrektora był prowadzony dawniej i jest prowadzony nadal - twierdzi Jan Kowalski*, stomatolog, były pracownik Centrum.
Dyrektor proszony jest o udzielenie wielu konsultacji implantologicznych. Niektórzy z pacjentów - zdaniem lekarzy - zapraszani są przez niego później do kliniki prywatnej.

Zapytany, jak postąpiłby w przypadku lekarza, który na terenie Centrum Stomatologii uprawiałby analogiczną działalność, profesor Hędzelek odpowiada:

- Starałbym się wyjaśnić, dlaczego tak postąpił - wiele rzeczy ma bowiem na to wpływ. Poprosiłbym jednak przede wszystkim prawnika, by sprawdził, jak wygląda to od strony prawnej, bo wiadomo, że pod względem moralnym i etycznym - jeśli możliwości terapii są takie same zarówno tu, jak i w gabinecie prywatnym - na pewno nie byłoby to fair - mówi.

- Uważam, że jest to nieetyczne, tym bardziej że robi to dyrektor placówki uniwersyteckiej - twierdzi również dr Kowalski.

Gdy okazuje się, że tego typu zarzuty formułowane są przez lekarzy właśnie przeciwko niemu, szef Centrum Stomatologii ucina:

- To niech ci lekarze to udowodnią, niech pokażą pacjentów, których tak pokierowałem - mówi. - Z całą świadomością mogę jednak powiedzieć, że nie robiłem tak, iż konsultując pacjenta, zapraszałem go do Candeo.

Profesor Hędzelek dodaje jednocześnie, że w jego Centrum implanty mogłyby być wykonywane w znacznie większej liczbie, niż to się dzieje obecnie. Twierdzi jednak, że spotyka się z oporem lekarzy, którzy tego po prostu robić... nie chcą. On zaś nie ma żadnej możliwości wpłynięcia na takie postępowanie stomatologów z kierowanej przez siebie placówki. Uzupełnia, że w dodatku ceny implantów w Centrum Stomatologii są znacznie wyższe niż gdzie indziej, ale... również na to nie ma wpływu.

Prof. dr hab. Grzegorz Oszkinis, prorektor ds. klinicznych i Szkolenia Podyplomowego Uniwersytetu Medycznego pytany o rzekome zabiegi marketingowe szefa Centrum rozkłada ręce:
- Żadne oficjalne pismo o tego typu nieprawidłowościach nigdy do rektora nie dotarło - zapewnia. - Gdybyśmy mieli takie sygnały, z pewnością zainteresowalibyśmy się takimi przypadkami, bo może to być potraktowane jak działanie na niekorzyść placówki.

Już jednaki fakt, że do pracy w Centrum Stomatologii, jego szef przyjeżdżał samochodem, na którego karoserii znajdowała się "reklama" prywatnej lecznicy, władze Uniwersytetu skomentowały.
- Władze uczelni nie mają wątpliwości co do konieczności zaprzestania przez dyrektora Centrum parkowania na terenie Centrum prywatnego samochodu z logo jego prywatnej praktyki, co w rzeczywistości może być odbierane jako marketing prywatnej kliniki - informuje prof. UM dr hab. med. Marek Ruchała, rzecznik Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. - Również za niedopuszczalne uznajemy zapraszanie pacjentów do (prywatnej kliniki). Stosowne żądanie zaprzestania tych działań skierowane zostało do dyrektora Centrum Stomatologii.

Jeżdżenie samochodem-reklamówką jest - zdaniem prorektora - kwestią jedynie dobrego smaku. Stomatologów - tych pracujących w Centrum i tych, prowadzących prywatne praktyki w Poznaniu - oburza jednak intensywna kampania reklamowa kliniki, trwająca od kilku miesięcy w Poznaniu.
- Lekarze przecież nie mogą się reklamować! - oburza się Kowalski.

- Nie mogą, ale jak widać się reklamują - mówi Andrzej Baszkowski, wiceprezes Wielkopolskiej Izby Lekarskiej, stomatolog. - Z ubolewaniem należy stwierdzić, że Izba nie potrafi sobie z tym poradzić. Tymczasem jest to wykroczenie i jest niezgodne z przepisami.

Profesor Hędzelek to, w czym lekarze-konkurenci widzą reklamę, nazywa "kampanią informacyjną". Miała ona - jego zdaniem - między innymi uświadomić, że implanty mogą być wykonywane taniej niż gdzie indziej.

Zdaniem prof. Oszkinisa w tej sprawie nie chodzi o to, że problemem jest reklama, ale o zwykłą środowiskową zawiść.

Tymczasem dentyści z Centrum Stomatologii narzekają: - Dyrektor bardzo często powtarza, że tu jest za dużo osób, pracujemy źle i trzeba będzie kogoś zwolnić. I dodaje, że tu powinno być jak w jego prywatnej klinice.

Profesor Hędzelek mówi, że - owszem - szefuje dwóm konkurencyjnym placówkom, są one jednak zupełnie od siebie niezależne, można tylko powiedzieć, że się w pewien sposób uzupełniają.
- Pacjentów jest tylu, że wystarczy dla wszystkich - podkreśla. - A moje działania w Centrum są skierowane przede wszystkim na zapewnienie pacjentów dla dydaktyki, a nie działalność komercyjną.

Szefowie szpitali podległych Urzędowi Marszałkowskiemu czy miastu nie mogą prowadzić jednocześnie działalności gospodarczej. Zabrania tego ustawa o samorządzie Dwa lata temu postawiony przed takim wyborem Wojciech Spychalski, szef szpitala przy ul. Szama-rzewskiego w Poznaniu, zdecydował się na prywatną praktykę i zrezygnował z szefowania placówce.
- W statucie uczelni nie ma takiego obwarowania - tłumaczy tymczasem rzecznik Uniwersytetu Medycznego.

* nazwisko na prośbę stomatologa zostało zmienione

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski