Straż miejska - potrzebna, czy zbyteczna? FILMY

Najwyższa Izba Kontroli uważa, że zaangażowanie strażników gminnych i miejskich w obsługę fotoradarów, zwłaszcza przenośnych, jest podyktowane w wielu wypadkach nie tyle służbą na rzecz bezpieczeństwa w ruchu drogowym, co przede wszystkim chęcią pozyskiwania pieniędzy do gminnej kasy.

W kolejnej już kontroli NIK stwierdziła, m.in. że strażnicy kontrolują, jak tego prawo wymaga - w miejscach uzgodnionych z policją, ale dzieje się tak tylko na początku i na końcu służby. W trakcie wykonywania zadań strażnicy z fotoradarem mobilnym przenoszą się w miejsca nieuzgodnione z policją, za to przynoszące większe wpływy do budżetu gminy. Aktywność prewencyjna i represyjna niektórych straży gminnych czy miejskich niemal w całości koncentruje się na obsłudze fotoradarów.

Najwyższa Izba Kontroli podaje, że w ostatnich latach wzrosła o 200% liczba wykrywanych przez Straż Miejską przewinień komunikacyjnych. Liczba interwencji w sprawach porządku publicznego wzrosła natomiast średnio zaledwie o 2,7% W 2005 r. wykroczenia komunikacyjne stanowiły 27,4%, a w 2009 r. już 65,2% ogólnej liczby wszystkich ujawnionych wykroczeń. Kontrolerzy NIK wykryli, że są jednostki, w których 97% spośród wszystkich wystawionych mandatów dotyczy przewinień drogowych.

Kliknij przycisk na zdjęciu i posłuchaj wypowiedzi prezesa NIK

A jak to wygląda w grodzie nad Prosną? Straż Miejska Kalisza liczy 45 funkcjonariuszy. W sumie komenda zatrudnia 60 osób. Na swoim wyposażeniu ma 13 pojazdów, w tym 5 samochodów i 8 rowerów. Jej utrzymanie rocznie kosztuje ponad 3 miliony złotych. Większość tych pieniędzy pochłaniają wynagrodzenia.

Od początku roku do końca września kaliscy municypalni podjęli 5873 interwencje zgłoszone na numer alarmowy 986. Najwięcej z nich dotyczyło nietrzeźwych i osób spożywających alkohol w niedozwolonych miejscach. Nie brakowało też interwencji związanych z młodzieżą, bezdomnymi, zakłócaniem ciszy nocnej, bezpańsko biegającymi psami, czy bałaganem przy posesjach. Strażnicy byli też angażowani w sprawie wyjących psów, porzuconych samochodów, rozpalania ognisk, czy biegających szczurów. W sumie kaliscy strażnicy podjęli 13355 różnego rodzaju czynności. Wypisali 1525 mandatów na łączną kwotę 157 225 złotych oraz udzielili 3725 pouczeń. Dla porównania w całym 2013 roku mandatami ukarano 1218 osób na kwotę 120 990 złotych.

- Naszym podstawowym zadaniem jest pilnowanie ładu i porządku - podkreśla Dariusz Hybś, komendant Straży Miejskiej Kalisza. - Nie jesteśmy wcale nastawieni na karanie mieszkańców.

Kaliscy strażnicy miejscy zajmują się również obsługą monitoringu. Od 1 stycznia do 30 września miejskie kamery zaobserwowały 674 różnego rodzaju wykroczeń i przestępstw. "Królowały" głównie wydarzenia związane z alkoholem. Ale kamery pomogły choćby zatrzymać złodziei włamujących się do auta. Na podstawie nagrań z monitoringu jedynie 34 interwencje dotyczyły wykroczeń drogowych. Od początku roku strażnicy założyli jedynie dwie blokady na koła samochodów, które były niewłaściwie zaparkowane.

Jedna z większych akcji strażników związanych z kierowcami miała miejsce 3 października przy al. ks. Jerzego Popiełuszki. Municypalni zostali wezwani przez mieszkańców, bo pod ich blokami - na chodnikach i trawnikach - zaparkowało kilkadziesiąt aut. Byli to uczestnicy odbywającej się w pobliskiej hali Kalisz Arena "Polskiej nocy kabaretowej". Strażnicy miejscy musieli rozliczyć około 50 kierowców.

Od początku roku do końca września straż miejska przeprowadziła w Kaliszu 329 kontroli związanych z ekologią. Były to między innymi kontrole faktur za wywóz nieczystości, czy umów lokali użytkowych. Strażnicy wypisali w tym zakresie 47 mandatów na kwotę 9600 złotych oraz udzielili 27 pouczeń. Kilka spraw skierowano do sądu.

W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy bieżącego roku Straż Miejska Kalisza zatrzymała również 31 sprawców przestępstw oraz 6 osób poszukiwanych. Strażnicy regularnie spotykają się z przedstawicielami rad osiedlowych oraz z działkowcami. Pomagają miejskim instytucjom w konwojowaniu cennych rzeczy. We współpracy z rejonowymi Straży Miejskiej Kalisza osoby skierowane przez Powiatowy Urząd Pracy oraz skazani brali udział w robotach publicznych. Kierowani byli również doraźnie do prac, jak: koszenie nieużytków, wyrywanie chwastów oraz odśnieżanie i usuwanie oblodzeń.

Nie wszyscy są jednak zadowoleni z funkcjonowania Straży Miejskiej Kalisza. Na jednym z portali społecznościowych powstał nawet profil "Zlikwidujmy straż miejską w Kaliszu". Nie cieszy się jednak wielką popularnością. Polubiło go dotychczas 186 osób.

Oto największe hity miejskiego monitoringu w Kaliszu

Co mogą strażnicy miejscy:

* udzielanie pouczeń,
* legitymowanie osób w uzasadnionych przypadkach w celu ustalenia ich tożsamości;
* ujęcie osób stwarzających w sposób oczywisty bezpośrednie zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzkiego, a także dla mienia i niezwłocznego doprowadzenia do najbliższej jednostki policji;
* nakładanie grzywien w postępowaniu mandatowym za wykroczenia określone w trybie przewidzianym przepisami o postępowaniu w sprawach o wykroczenia;
* dokonywanie czynności wyjaśniających, kierowanie wniosków o ukaranie do sądu, oskarżanie przed sądem i wnoszenie środków odwoławczych - w trybie i zakresie określonymi w Kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia;
* usuwanie pojazdów i ich unieruchamianie przez blokowanie kół w przypadkach, zakresie i trybie określonymi w przepisach o ruchu drogowym;
* wydawanie poleceń;
* żądanie niezbędnej pomocy od instytucji państwowych i samorządowych
* zwracanie się, w nagłych przypadkach, o pomoc do jednostek gospodarczych, prowadzących działalność w zakresie użyteczności publicznej oraz organizacji społecznych jak również do każdej osoby o udzielenie doraźnej pomocy na zasadach określonych w ustawie o policji;
* obserwowanie i rejestrowanie przy użyciu środków technicznych obrazu zdarzeń w miejscach publicznych;
* w uzasadnionych przypadkach przeszukiwanie podejrzanego.

ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!