Ostatnie dwa lata wskazywały, że jest tylko kwestia czasu, by firma została zlikwidowana. 2009 rok zakończyła stratą 5,9 mln zł. W ubiegłym roku sięgnęła ona 7,4 mln zł.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Poznań: Bumar może przejąć Stomil
Ten rok zapowiada się jednak zupełnie inaczej. Spółka na pewno wypracuje zysk i to prawdopodobnie znacznie przekraczający ubiegłoroczną stratę. Czy to oznacza, że Stomil stanął na nogi?
- Kondycja firmy jest rzeczywiście bardzo dobra - mówi Sławomir Stelmasiak, prezes zarządu Stomilu Poznań. - Produkcja w stosunku do ubiegłego roku wzrosła czterokrotnie. Zwiększyliśmy o 60 osób zatrudnienie. Potencjał nie jest jednak nadal w pełni wykorzystany.
Decyzja o wniesieniu przedsiębiorstwa aportem do spółki Bumar już zapadła. Ma to się odbyć jeszcze w tym roku. Przejęcie firmy przez narodowego potentata zbrojeniowego trudno jednak nazwać prywatyzacją. Należy przypuszczać, że jest to tylko etap w dalszych przekształceniach.
Mimo dobrych wyników firma potrzebuje inwestora branżowego, który byłby zainteresowany rozwijaniem produkcji. Konieczne są inwestycje, które sięgać mogą kilkadziesiąt, a może nawet kilkaset mln zł. Atutem jest, że można modernizować zakład i cały czas z zyskiem produkować.
Szanse na pozyskanie inwestora są. Zainteresowani pojawiali się już w przeszłości, ale wówczas odbijali się od muru szyldu firmy zbrojeniowej.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?