Jak mówi jeden z inicjatorów akcji, Lech Mergler, zebranie 5000 podpisów, oznacza bardzo duży wysiłek społeczny, niewspółmiernie do niego, rada miasta może oddalić taki projekt.
– Nie dalej niż dwa lata temu mieliśmy inicjatywę ws. rosnących cen biletów. Tam zebranych podpisów było 10 tys., z czego 8-9 tys. było ważnych. Później, rada miasta bardzo łatwo uchyliła ten wniosek. Więc z jednej strony mamy ogromny wysiłek społeczny, z drugiej łatwość oddalenia spraw przez radnych – mówi Lech Margler, z stowarzyszenia Prawo do Miasta.
Zbieranie podpisów rozpoczęło się w czwartek na teatralce. Inicjatorzy akcji, są pełni nadziei, że uda się uzbierać wymaganą ilość podpisów.
– W ramach kampanii wyborczej bardzo dużo rozmawiam z ludźmi. Widzę, że wśród społeczeństwa jest duża niewiara, że można coś zmienić. Poprzez zmniejszenie tej liczby, mieszkańcy zauważą, że rządzą tym miastem. To jest taki sygnał dla ludzi, że każdy jest współodpowiedzialny za to, co się dzieje – mówi Lech Margler.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?