Żadnej z nich nie da się przypisać do jednego nurtu w sztuce. Każda z nich była uważana za albo jedną z przedstawicielek neoekspresjonizmu, sztuki kinetycznej, czy malarstwa materii, by po chwili wypracować na tyle indywidualny styl, że nie mógł być zakwalifikowany do żadnego z ówcześnie wiodących trendów sztuki. Najlepszym tego dowodem jest postać Jadwigi Maziarskiej, która w przeciwieństwie do wielu twórców ze środowiska krakowskiego, ominęła fascynacje surrealizmem, by całkowicie oddać się zgłębieniu tajemnicy materii.
Także twórczość Rosemarie Trockel, artystki pochodzącej z Niemiec jest ciekawym przykładem na różnorodność technik, form i tematów. Spoglądając na prace tej artystki ma się wrażenie, jakbyśmy otrzymali przegląd najważniejszych nurtów sztuki XX wieku - od dadaizmu i surrealizmu po pop-art i minimalizm. Na wystawie zostanie zaprezentowana m.in. jedna z pierwszych abstrakcji, z 1989 roku, wykonanych maszynowo według projektu artystki, pochodząca z Kolekcji Grażyny Kulczyk oraz monumentalny dziergany monochrom "Saw Dust" z roku 2010.
- To nie wystawa problemowa, retrospektywna czy trzy monograficzne pokazy. To prezentacja anegdotyczna, pobudzająca apetyt na wiedzę, motywująca do własnych poszukiwań, które postaramy się publiczności ułatwić. Historię Maziarskiej, Gego i Trockel opowiemy nie tylko stawiając widza przed dziełami tych artystek, ale także poprzez pokazy filmowe, wykłady i liczne katalogi zgromadzone w galerii na potrzeby wystawy - mówi Marta Kabsch z Art Stations Foundation.
Poznań, Galeria Art Stations Stary Browar (ul. Półwiejska 42),
wernisaż 8 marca, godzina 19, wystawa czynna do 26 sierpnia
wstęp wolny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?