- Nie planujemy pokrzyżować planów miastu - zapewnia Grzegorz Krzewiński, prezes spółki Edward Kręglewski, która chce odzyskać Starą Papiernię i dworek na Garbarach.
Dawni właściciele ubiegają się o prawa do budynku nie od dziś. - Staramy się odzyskać teren - który straciliśmy po drugiej wojnie - od 1990 roku. Wcześniej robiliśmy to jako akcjonariusze. Natomiast w ubiegłym roku reaktywowaliśmy spółkę - dodaje Grzegorz Krzewiński, który jest nie tylko prezesem spółki, ale także wnukiem założyciela dawnej papierni. Kalwiński zaznacza, że o unieważnienie decyzji nacjonalizacyjnej z lat 50. - w wyniku których ta działka przeszła na rzecz Skarbu Państwa - wnieśli pod koniec lata.
Co stanie się ze Starą Papiernią, jeśli trafi w ręce dawnych właścicieli? Choć, jak podkreśla Jerzy Kręglewski, członek spółki, zbyt wcześnie, żeby sprecyzować plany, jest szansa, że w papierni powstanie centrum kulturalne, tak jak planowano.
- Spotkaliśmy się z przedstawicielami miasta i zaznaczyliśmy, że jeśli odzyskamy budynek, to jesteśmy gotowi zadowolić się nieruchomością zastępczą - potwierdza Grzegorz Krzewiński.
W czyje ręce ostatecznie trafi zaniedbany budynek?
- Tego powinniśmy dowiedzieć się do końca miesiąca - mówi Paweł Marciniak z Urzędu Miasta. Podkreśla, że miasto jest gotowe na ogłoszenie konkursu na inwestora w każdej chwili. Jeśli taki się znajdzie, to na Garbarach skupi się kulturalne życie Poznania.
Zanim to jednak nastąpi, miasto oczekuje, że inwestor przeprowadzi gruntowny remont. Stara Papiernia dni świetności ma już dawno za sobą. Dziś to podupadający budynek, który miasto chce uchronić przed ruiną.
NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?