Nie wiadomo, jak gad znalazł się w mieszkaniu. - Mógł dostać się przez balkon, który jest na parterze - zastanawia się śremianka. Podejrzenie padło także na toaletę, z której mógł wypełznąć.
Wąż na pierwszy rzut oka nie był widoczny, bo ukrył się w pomarańczowym wiadrze, a sam był takiego koloru. Aleksandra Prałat wezwała na pomoc straż miejską. Municypalni zabrali zwierzę, które umieszczono w sklepie zoologicznym przy pl. 20 Października.
- Może zgłosi się po niego właściciel - mówił Marian Goliński, szef straży miejskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?