Krzysztof Kaźmierczak od lat zajmuje się wyjaśnieniem śmierci Jarosława Ziętary. W swoich artykułach podejmował również kwestię Mirosława R. „Ryby”. To jedna z osób, które występują w śledztwie dotyczącym zabójstwa Jarosława Ziętary.
Mężczyzna pozwał naszego dziennikarza o zniesławienie za artykuł, który ukazał się w maju tego roku i dotyczył śmierci Romana K. „Kapeli”. Oficjalnie miał on popełnić samobójstwo, lecz materiały zgromadzone w tej sprawie mogą wskazywać na to, że jego śmierć mogła zostać upozorowana. Jak pisał nasz dziennikarz, jedną z osób, która mogła brać w tym udział miał być właśnie „Ryba”. I właśnie tą informacją Mirosław R. poczuł się urażony.
„Ryba” wniósł prywatny akt oskarżenia, zaś jego pełnomocnik, jeszcze przed pierwszą rozprawą, przekonywała, że tekst Krzysztofa Kaźmierczaka był nierzetelny. – Ten artykuł nie zawierał żadnych prawdziwych informacji i oparty jest na niesprawdzonych pomówieniach – grzmiała kilka tygodni temu mecenas Patrycja Leśkiewicz. Jednocześnie jest również obrońcą Aleksandra G., oskarżonego o podżeganie do zabójstwa Jarosława Ziętary.
Krzysztof Kaźmierczak odpowiadał, że tekst dotyczący śmierci Romana K. oparty był na aktach sprawy, którą prowadziła poznańska prokuratura. – Informacje pochodzą z akt udokumentowanych przez organy ścigania – podkreślał Krzysztof Kaźmierczak.
Ostatecznie sędzia odroczyła rozprawę, a w poniedziałek podjęła decyzję o jej umorzeniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?